Newsy
KS GÓRNIK WAŁBRZYCH: 60 LAT MINĘŁO!!!/ 2006-03-22 00:00:00 /
Jak podają źródła historyczne to prawdopodobnie 22 marca 1946 roku działalność rozpoczął Klub Sportowy Górnik Wałbrzych. Tak więc obchodzimy dzisiaj równe 60 lat od dnia powstania naszego Klubu! :) Z tej okazji Klub Kibica "Biało-Niebiescy" przewiduje w tym roku przeprowadzić parę inicjatyw, a jedna z nich jest już nawet za nami. Jakiś czas temu rozstrzygnięty został konkurs, w którym nagroda (szalik Górnika Wałbrzych) losowana była w zaprzyjaźnionym Publicznym Gimnazjum nr 2 w Łomży. Zadanie konkursowe: opisanie wszystkich pięciu zawodników (z imienia i nazwiska), którzy znajdują się na poniższym zdjęciu. ZDJĘCIE KONKURSOWE Prawidłowa odpowiedź: od lewej na zdjęciu stoją: Witold Domaradzki nr 15, Edmund Czerwiński nr 12, Janusz Krzesiak nr 8, (w tyle od lewej): Mieczysław Zenfler nr 9, Stanisław Ignaczak nr 6. Zawodnicy ci byli "pierwszą piątką" Górnika w pierwszej połowie lat 70-tych! Zwycięzcą konkursu został MIROSŁAW RUDA z LESZNA, z który przesłał nam swoje zdjęcie z nagrodą oraz trochę wspomnień z czasów, których ten konkurs dotyczył – za co serdecznie dziękujemy. Jeszcze raz gratulujemy! Mirosław Ruda: "Co do wspomnień chłopaków ze zdjęcia, to pamiętam z meczów Witka Domaradzkiego jako bardzo dobrego rozgrywającego. Dobrze wspominam mecz rozegrany na Białym Kamieniu w sezonie 1970/71 (pierwszy sezon w 1 lidze), w hali Zagłębia Wałbrzych (w tym czasie hala Górnika była w remoncie). Grali Oni wówczas z Wybrzeżem Gdańsk (w jego składzie był Edward Jurkiewicz wówczas niekwestionowany król polskiego parkietu). Witek w tym meczu zdobył ponad 40 punków, na równi z Jurkiewiczem. Co do Janusza Krzesiaka miał pewną rękę, niemal każdy Jego rzut był trafny. Rzadko zdarzało się by rzut był chybiony. Mieczysław Zenfler był solidnym środkowym, pamiętam Jego niezawodne "haki". Stanisław Ignaczak w tamtych czasach był bardzo młodym, utalentowanym zawodnikiem. Zapowiadał się z Niego całkiem niezły zawodnik drużyny Górnika, ale niestety odszedł do Resovi Rzeszów. Edmunda Czerwińskiego pamiętam jako bardzo dobrego zawodnika, który miał miejsce w pierwszej piątce. Pamiętam również bardzo dobrze Poldka Podstawczyńskiego, miał niesamowite rzuty z odległości, gdyby grał po dzień dzisiejszy na pewno zdobywałby bardzo dużo "trójek"." Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników.
Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść.
Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo. dodaj komentarz | Komentarze:
|
|||||||