walbrzych.dlawas.info - Górnik Zamek Książ Wałbrzych wciąż liderem Pekao S.A. 1 Ligi. W środowej kolejce pokonał w Aqua Zdroju beniaminka, Niedźwiadki Chemart Przemyśl 87:69, choć do przerwy minimalnie przegrywał.
W sobotę, 20 stycznia Górnik zagra na wyjeździe z Eneą Basket Poznań.
(16-4) Górnik Zamek Książ Wałbrzych - (7-13) Niedźwiadki Chemart Przemyśl 87:69
Górnik: Kowalenko 20 (8/8 z gry), Jakóbczyk 15, Niedźwiedzki 12 (11 zb), Jackson 11, Durski 7, Han 7 (8 as), Margiciok 5, Mindowicz 5, Dawdo 4, Wilk 1, Góreńczyk 0.
Najwięcej dla Niedźwiadków: Egner 18, Janczak 16.
„Czekoladki czy Niedźwiadki?” - zapytał na antenie Polsatu Krzysztof Wanio, komentator trzeciego meczu półfinału play-off ekstraklasy koszykarzy. Był 1995 rok, a w napakowanej do granic wytrzymałości hali przy ul. Wysockiego w Wałbrzychu Śnieżka Aspro Świebodzice mierzyła się z Polonią Przemyśl. „Czekoladki” określały zespół gospodarzy, czyli de facto Górnika, ale grającego pod nazwą słodkiego sponsora, rzucającego koło ratunkowe tonącemu klubowi. Graczy Polonii nazywano „Niedźwiadkami”, bo ten dumnie widnieje w herbie miasta, stając się jego symbolem. W tamtej bardzo emocjonującej serii Polonia zwyciężyła 3:2 i awansowała do finału, ostatecznie sięgając po srebro. Śnieżka przegrała rywalizację o brąz 0:3 z Nobilesem Włocławek, napędzanym wtedy przez Igora Griszczuka.
W 1995 roku ważnymi postaciami Śnieżki („Czekoladek”, czy też Górnika) byli Andrzej Adamek i Daniel Puchalski. Po upadku finansowym klubu obaj przenieśli się do Przemyśla, zdobywając z tamtejszym klubem brązowy medal mistrzostw Polski w 1996 roku. Razem z nimi na Podkarpacie powędrował wtedy trener Teodor Mołłow. Ścieżki wspomnianych dwóch koszykarzy zetknęły się ponownie wiele lat później, gdy ostatnie tchnienie wydała z kolei Polonia. W 2018 roku prowadzone przez Puchalskiego Niedźwiadki Hensfort Przemyśl zdobyły mistrzostwo Polski juniorów, a w składzie znajdował się syn Andrzeja Adamka (odgrywał niewielką rolę). Wątek wałbrzyski w szeregach złotych medalistów reprezentował także kolejny z wychowanków Górnika, Bartosz Kosior. W tamtym zespole grali także obecni zawodnicy klubu z Podkarpacia: Szymon Janczak i Rafał Serwański.
W pierwszej rundzie sezonu 2023/24 drużyna Adamka ograła w Przemyślu beniaminka Puchalskiego 82:73. W ekipie z Podkarpacia nie było jeszcze w składzie CJ-a Wilsona, który dźwignął Niedźwiadków z ligowego dołu na 13. miejsce (7-12). W poprzedniej kolejce Amerykanin nie otrzymał jednak piłki w decydującej akcji derbów z Miastem Szkła Krosno. Ta trafiła do Michała Chraboty, który zakozłował się pod koszem, notując stratę, co przesądziło o wygranej krośnian 75:74. Górnicy do środowego starcia przystąpili po pewnym wyjazdowym zwycięstwie nad Polonią Warszawa, co zgrało się idealnie ze świętowaniem 37. urodzin Jona Hana.
Trenera Puchalskiego w Wałbrzychu przywitała burza oklasków oraz skandowanie nazwiska. Jego podopieczni też zaczęli dobrze. Max Egner zanotował 16 punktów do przerwy, a Niedźwiadki prowadziły do przerwy 45:44. Podobnie jak w meczu w Warszawie, biało-niebiescy wrzucili wyższy bieg w drugiej połowie, szybko odskakując na 10 „oczek”. Aż 52 punkty dla Górnika zdobyli zmiennicy. Do tego gospodarze wygrali walkę na „tablicach” aż 53:36, a wspomniany Egner w drugich dwudziestu minutach zanotował ledwie 2 punkty. Goście w Wałbrzychu zaprezentowali się w mocno osłabionym składzie. W ciągu ostatnich 24 godzin ze składu wypadło aż trzech rozgrywających, czyli Wilson, Serwański oraz Kacper Majka. W środę 2 punkty w barwach przemyskiej ekipy zdobył ledwie 16-letni Bruno Chalicki. W ekipie trenera Adamka meczu nie dokończył Miłosz Góreńczyk, a z powodu problemów zdrowotnych zabrakło w grze także nowych nabytków: Huberta Pabiana oraz Mateusza Czempiela.
<-- Cofnij