… czyli „być albo nie być” Rafała Niesobskiego w Górniku.
wdwi.pl - Po zakończeniu sezonu mówiło się za kulisami o możliwym rozstaniu z Rafałem Niesobskim. Dziś już wiemy, że popularny „Ezop” pozostanie w Górniku na kolejny sezon.
Sezon 2015/16 był dla jeleniogórzanina nierówny, co nie zmienia faktu, że pozostał w top 3 zawodników naszego klubu. Można jednak śmiało założyć, że wśród biało-niebieskich fanów odbyła się niejedna rozmowa na temat „działalności” Niesobskiego pod Chełmcem. Jak mogłaby wyglądać taka pogawędka?
Załóżmy, że jeden z oddanych kibiców to tzw. „keeper”, czyli entuzjasta opcji pozostania „Ezopa” w zespole. Drugi z rozmówców to „quitter”, czyli sympatyk Górnika, którego uwielbienie dla rzucającego obrońcy wygasło i który za punkt na honorze postawił sobie udowodnienie swoich racji w dialogu.
„Keeper” to Pan K, „quiter” to Pan Q. Oto symulacja ich pogawędki:
Q: Dni „Ezopa” w zespole powinny być policzone. On się skończył.
K: Co!?
Q: Rafał ma już 34 lata i jest jedynie drugim najlepszym Rafałem w Górniku. Mało tego, jest także tylko drugim najlepszym koszykarzem w rodzinie, bo jego brat Łukasz z Sudetów to gwiazda 2. ligi…
K: Przypominam Ci, że „Ezop” to NAJLEPSZY strzelec Górnika z ostatniego sezonu (śr. 14.2 pkt w 28 meczach)
Q: Ok., ok… może i najlepszy strzelec, ale też i taki, który oddał najwięcej rzutów z gry, bo aż 353. Drugi w tej klasyfikacji Marcin Wróbel zagrał jeden mecz więcej, a i tak zaliczył niemal 60 prób mniej!!! Aha, i to właśnie Wróbel, a nie Niesobski był liderem tego zespołu.
K: Niesobski to rzucający obrońca, wiadomo, że dużo rzuca…
Q: Sporo i niecelnie. Pamiętasz wejście „Ezopa” w sezon? Nie było to bynajmniej wejście smoka – 4/32 w skuteczności za 3!!!! Jeżeli spojrzysz w statystyki z sezonu 14/15, zobaczysz, że obniżył loty. Napastników rozliczamy ze strzelonych goli, rzucających obrońców z celnych „trójek”…
K: Pamiętaj, że drugoligowcy to jedynie pół-zawodowcy, którzy w większości grę dzielą z pracą lub szkołą. Poza tym, prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym nie jak zaczyna, ale jak kończy.
Q: Niesobski spudłował wszystkie osiem prób w decydującym starciu z Kotwicą Kołobrzeg w playoffs…
K: Tamtego dnia zawiódł cały zespół, nie można zrzucać winy na „Ezopa”. Przypominam o pierwszym meczu w Kołobrzegu. Byliśmy bardzo blisko zwycięstwa. Dzięki komu!? Niesobski zdobył w czwartej kwarcie 13 punktów, trafił 4 „trójki” i w POJEDYNKĘ trzymał nas w grze. I te jego rzuty nie były bynajmniej z czystych pozycji, ale z asystami rywali! W całym spotkaniu zdobył 24 „oczka” i gdyby tylko otrzymał więcej wsparcia od kolegów w końcówce…
Q: On już lepszy nie będzie. Ma 34 lata i coraz większe problemy z kontuzjami.
K: Grzeogorz Arabas był starszy i nie było na niego mocnych. Gracza kalibru „Niesoba” w 2. lidze będzie ciężko znaleźć.
Q: Mam dla Ciebie jedno nazwisko: Bartosz Jankowski.
K: Ha! Jankowski to mistrz Polski U-20 z Asseco Gdynia z tego roku i lider drużyny, która była o włos od niespodzianki i awansu do 1. ligi. Trzeba przyznać, że jak na 20 wiosen to niezła strzelba – blisko 15 pkt na mecz, 56% skuteczności za 2 w sezonie, 80% za 1, o 6% lepsza skuteczności zza łuku od Niesobskiego. No i ten wieeeelki mecz w playoffs z Księżakiem Łowicz – 38 punktów, 7/7 za 3! Mocna kandydatura, ale nierealna, bo włocławianin pewnie wyląduje na wyższym szczeblu rozgrywek. Trzeba poza tym szukać kogoś z regionu.
Q: Kamberski?
K: Znam. Kolejny 20-latek, ostatnio lider zespołu drugoligowego z prawie 14 pkt/mecz. Problem w tym, że tym drugoligowym zespołem był Gimbasket, który wiecznie jest w ligowym ogonie. Kiedyś brązowy medalista MP U-16 ze Śląskiem. Szkopuł w tym, że Michał w tej ekipie medalowej się nie liczył.
Q: Mam! Mam! Artur Grygiel!
K: Nie widzę powodu, dla którego miałby zmieniać 1. ligę na drugoligowy byt…
K: Ostatnio w Prudniku spuścił mocno z tonu. Rzucał aż o 7.5 pkt mniej niż sezon wcześniej…
Q: Grał 10 minut mniej. Ale to niezły strzelec z dystansu, co w przeszłości udowodniał w Nysie Kłodzko i Śląsku. No i ma zaledwie 28 lat.
K: Wciąż nie widzę powodu by miał wracać do 2.ligi.
Q: Sezon 13/14. Niesobski notował w bardzo silnym wtedy w 1. lidze WKK śr. prawie 13 pkt. i pomimo dobrego roku odszedł do 2. ligi.
K: Jeżeli w Pogoni Grygielowi podziękują, znajdzie miejsce w innym zespole na zapleczu elity. „Niesoba” nie ma kim zastąpić.
Q: A co z Maćkiem Lepczyńskim? Facet w trakcie sezonu dołączył do Otmuchowa i notował ponad 15 pkt w meczu na całkiem niezłych skutecznościach z gry. W przeszłości udowodnił przydatność przez lata solidnej gry w Nysie.
K: To nie jest lepszy gracz od Niesobskiego. Poza tym, też już nie młodzieniaszek, bo lat 33.
Q: Ale…
K: No dobra, ale…
Q: No tak, ale…
Taka rozmowa może trwać znacznie dłużej. Obie strony mają swoje argumenty.
A co wy sądzicie? Czy Niesobski jeszcze nam pomoże, czy może jednak nastąpił już jego koniec?
źródło: Wałvrzych dla Was (www.wdwi.pl)
<-- Cofnij