Newsy
Czwarty zespół Europy poległ w Wałbrzychu!!!/ 2015-11-21 21:19:34 / Dominik /
W swojej nieco ponad dwuletniej historii w Aqua Zdroju oglądaliśmy już wiele wydarzeń związanych z koszykówką. Żadne z nich nie miało w sobie jednak aż tyle dramaturgii, co spotkanie reprezentacji Polski koszykarek z Białorusią. Po bardzo słabym początku biało-czerwone w niebywałym stylu wróciły do gry i ostatecznie pokonały czołowy zespół Europy 65:56! Rywalki zza wschodniej granicy utonęły w Aqua Zdroju, przegrywając czwartą kwartę aż 19:1!!!!! Duża w tym zasługa kibiców, których ogłuszający doping wyraźnie poniósł kadrę Teodora Mołłowa. E. Kobryn, zdj. pzkosz.pl
pzkosz.pl - Białorusinki w pierwszych minutach spotkania były nie do zatrzymania, a ponadto świetnie radziły sobie w obronie. Dlatego po trafieniu Yeleny Leuchanki prowadziły aż 10:0. Niemoc strzelecką naszej kadry przerwała dopiero po pięciu minutach Julie McBride. Polki nie poradziły sobie jednak z Anastasiyą Verameyenką oraz Katsiaryną Snytsiną i dlatego przeciwniczki po pierwszej kwarcie wygrywały 20:9.
W drugiej kwarcie zawodniczki trenera Anatolija Buyalskiego miały już nawet piętnastopunktową przewagę po rzucie Tatsiany Likhtarovich, ale Biało-Czerwone starały się zmniejszać tę stratę dzięki trafieniom z dystansu Angeliki Stankiewicz i Agnieszki Pawlak. Białorusinki kontrolowały jednak sytuację na parkiecie i nie dały sobie odebrać wysokiego prowadzenia. Dopiero pod koniec pierwszej połowy po rzutach Justyny Żurowskiej-Cegielskiej reprezentacji Polski udało się zbliżyć do wyniku 30:42.
Po piętnastominutowej przerwie Polki kontynuowały swoją lepszą grę. Dzięki kolejnej trójce Stankiewicz oraz rzutowi wolnemu Żurowskiej-Cegielskiej zmniejszyły straty do ośmiu punktów. To nie było ostatnie słowo zespołu trenera Teodora Mołłowa w tej kwarcie. Po późniejszej akcji Agnieszki Skobel nasza drużyna przegrywała zaledwie sześcioma punktami, ale ostatecznie po 30 minutach rywalizacji wynik brzmiał 55:46.
W ostatniej części meczu Biało-Czerwone nadal nie dawały za wygraną. Rewelacyjna obrona nie pozwoliła rywalkom na zdobycie punktów przez ponad dziewięć minut! Seria 19:0 i doskonała dyspozycja Justyny Żurowskiej-Cegielskiej - to wszystko dało Reprezentacji Polski nie tylko wyrównanie, ale także bezpieczne prowadzenie. Rywalki zdołały rzucić zaledwie punkt - z rzutu wolnego. Ostatecznie kadra wygrała 65:56.
gornik2010.walbrzych.pl - Polki fatalnie weszły w mecz, a głównym problemem naszego zespołu był brak zastawienia bronionej tablicy. Białorusinki notowały dużo zbiórek w ataku, co zamieniały na punkty drugiej szansy. Biało-Czerwone były na parkiecie zagubione, popełniały proste błędy.
Miejsowi kibice z grupy "Wałbrzyski Kocioł", organizując się we własnym gronie w kwestii dystrybucji biletów, stworzyli swój sektor, w którym zagrzewali koszykarki do boju przez cały mecz. Wielki powrót do Wałbrzycha zaliczył były trener Górnika, a obecnie trener kadry, Teodor Mołłow. Po spotkaniu charyzmatyczny szkoleniowiec przeskoczył barierki, nurkując w gronie rozentuzjomowanych kibiców.
Polska - Białoruś 65:56 (9:20, 21:22, 16:13, 19:1)
Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników.
Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść.
Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo. dodaj komentarz | Komentarze:
|
|||