|
Newsy
<-- Cofnij
Juniorzy na ostatnim miejscu w finałach/ 2015-05-09 18:01:54 / Dominik /
Na ostatnim, ósmym miejscu zakończyli finały MP U-18 juniorzy Górnika. W meczu o 7. miejsce ulegli Śląskowi Wrocław 59:73 (19:11, 14:25, 19:14, 7:23). O przegranej zadecydowała duża nerwowość w grze biało-niebieskich w ostatniej kwarcie, którą wałbrzyszanie przegrali aż 16 punktami. Trzeba podkreślić, że zespół z Wrocławia zagrał w radomskim turnieju w całości młodszym rocznikiem koszykarzy (rocznik 1998).
Górnik: Krzymiński 21, Durski 14, Kołaczyński 13, Jeziorowski 5, Dargacz 3, Szmidt 3, Grabka 0, Smoleń 0, Kaczuga 0.
STATS
WIĘCEJ O FINAŁACH
Mecz z lokalnym rywalem „Górnicy” rozpoczęli z animuszem. Nasz zespół dużo penetrował pod kosz (Durski, Kołaczyński), ale też trafiał z dystansu (Krzymiński). Wałbrzyszanie próbowali gry kombinacyjnej, gdzie po pick&rollach pod kosz ścinał Szmidt, albo gdy punkty przychodziły po oddaniu piłki po penetracjach. Po udanym wejściu pod kosz Kołaczyńskiego prowadziliśmy nawet 19:4 (niemal 9 minuta meczu). Ostatnie półtorej minuty w I kwarcie należało jednak do WKS-u, który wziął się w garść po akcjach spod kosza oraz z półdystansu. Po I kwarcie prowadziliśmy 19:11.
W II kwarcie Śląsk zmienił obronę na strefową, co niemal zabiło naszą ofensywę. „Górnicy” nie potrafili się przedrzeć pod kosz, gdzie nadziewali się na gąszcz rywali. W 17 minucie meczu był już remis 26:26. Na nasze szczęście wreszcie w turnieju z dystansu zaczął trafiać Krzymiński, który do przerwy uzbierał 15 punktów (36:33 dla Śląska).
W III kwarcie po kolejnej „trójce” Krzymińskiego odskoczyliśmy na 45:40, ale ekipa Jacka Kolisa nie dała nam „odjechać”. Po 30 minutach prowadziliśmy zaledwie 52:50.
W IV kwarcie gra Górnika się kompletnie posypała. Im bliżej było końca, tym wyglądało to gorzej. W grze biało-niebieskich dominowała indywidualność oraz nerwowość, a w samej końcówce zabrakło zimnej krwi by dogonić rywala. Nasi kończyli kilka kolejnych akcji w zaledwie piątej sekundzie akcji, często nie wymieniając między sobą chociażby dwóch podań. Co innego Śląsk, który cierpliwie budował swoje akcje i bardzo brutalnie korzystał z błędów w naszej defensywie. Podobnie jak w meczu z Wisłą i tym razem Górnik za głęboko cofał się w obronie, co dawało mnóstwo miejsca rywalom na rzuty z dystansu. Kolejno do wałbrzyskiego kosza za trzy trafiali Michał Jodłowski, Jakub Musiał o raz dwukrotnie Tomasz Żeleźniak. Przy wszystkich próbach zabrakło przy rzucających obrońcy w niebieskim trykocie.
Śląsk zwyciężył, bo zagrał dojrzalej i bardziej zespołowo. W naszej ekipie ponownie zabrakło wsparcia z ławki (3 punkty przy aż 30 punktach rezerwowych WKS-u) oraz zagrożenia w ataku spod kosza. W kolejnym meczu przegraliśmy wyraźnie „deskę” (33:49) i, tak jak z Wisłą, zawiodła komunikacja w obronie (bardzo dobrze funkcjonowała w meczu z Rosą).
Ostatecznie Górnik zajął ostatnie, ósme miejsce w finałach. Pozostaje niedosyt, bo w meczu z Rosą Radom nasi pokazali, że drzemią w nich spore możliwości. W turnieju finałowym zabrakło nam nieco szczęścia, ale i dojrzałości w ostatnich minutach (mecze z Rosą i Śląskiem). Pechowo przegrany mecz z gospodarzami turnieju był absolutnie kluczowy, bo po nim podłamany Górnik nie był już tą samą drużyną. Zarówno Wisła, jak i Śląsk to zespoły w naszym zasięgu, z którymi powinniśmy wygrać.
<-- Cofnij
Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników.
Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść.
Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo. ks 2015.05.12 07:59:26 IP: 87.105.201.182
| i juz pojawily sie marudy ktorym nie dogodzisz w zyciu :) brawo chlopaki! | basket 2015.05.11 12:24:18 IP: 31.61.138.39
| To duży sukces zakończyć rywalizację na ósmym miejscu w kraju. Należą się zawodnikom i trenerowi Domoradzkiemu gratulacje. Uważam że na więcej nie było nas stać. Brak w składzie wysokich i szerokiej ławki dała się mocno we znaki. Na tym poziomie rywalizacji są to elementy konieczne do osiągania sukcesów. Nam tych elementów zabrakło (patrz statystyki i punkty z tzw "ławki")..... Tylko co dalej z tymi chłopakami będzie, czy ktoś ma wobec nich jakieś plany związane z basketem? Obawiam się, że niestety nie.U20? Tak ale znowu tym samym składem bez wysokich? Bez wzmocnień efekt będzie podobny - to oczywiście wersja optymistyczna. Na wzmocnienia raczej nie ma co liczyć, bo ewentualnym zawodnikom z Polski nie mamy nic do zaoferowania. Wałbrzyski basket raczej nie prędko się odbuduje , jeśli w ogóle to nastąpi. Smutne to ale prawdziwe. Pozdrawiam i gratuluję juniorom dobrego wyniku. | bob 2015.05.11 11:59:26 IP: 213.158.222.238
| Mimo 8 miejsca, to jednak sukces, choć z niedosytem. WKK czy Junior byli od dawna faworytami wręcz pewniakami. Przewyższają o klasę inne zespoły/ i też wiadomo dlaczego/. Kluczowym meczem był mecz z Rosą. Minuta zdecydowała o tym , że Górnik nie znalazł się w czwórce. Potem to już tylko dotrwanie do końca turnieju. Jak na bidny klub , to jednak wielki sukces. Dlatego gratulacje i życzenie powtórki- z lepszym happy-endem - w przyszłości. | Dominik 2015.05.11 11:14:25 IP: 83.4.208.205
| Nie zgodzę się z tym, że coś się popsuło w szkoleniu od 2011 roku i 4. miejsca naszych chłopaków w kraju. Po pierwsze, od kategorii kadeta zaczyna się "łowienie" talentów przez bogatsze kluby z większych miast, co stwarza kilka silnych ośrodków dominujących (WKK Wrocław, Basket Junior Poznań, Trefl Sopot, ostatnio również bogata Rosa Radom). Po drugie, w 2013 roku trafiliśmy do szalenie trudnej grupy półfinałowej, gdzie odpadliśmy z późniejszymi medalistami MP U-16. Po trzecie, trzeba pamiętać o wczesno- o późnorozwojowości młodych koszykarzy. Ktoś, kto był gwiazdą w młodzikach często okazuje się dość przeciętny w juniorach (i na odwrót). Po czwarte, koszykówka jest taką grą gdzie nie da się ukryć mankamentów tj. brak środkowego (widoczny w Górniku). Po piąte, Górnik JAKO JEDYNY w finałach bazował na chłopakach pochodzących z własnego regionu wałbrzyskiego, bez sprowadzania wyróżniających się graczy z okolic lub innych części kraju. | Do ? 2015.05.11 08:59:16 IP: 94.254.133.159
| Bo trenowaniem zajeli sie ludzie bez wiedzy koszykarskiej to skąd maja cos przekazać młodzieży. Każdy potrafi przyjść na trening koszykówki i zrobić lekcję wfu , ale nauczyć grać w koszykówkę to juz jest inna bajka . | weah 2015.05.10 21:51:40 IP: 93.105.176.113
| Gratulacje! Szczególne dla tych, którzy nie tylko, że wzięli udział w tym turnieju (przypomnę - pierwsza ósemka w pl) ale i mogą o sobie powiedzieć, że zostawili serce i płuca na parkiecie. Mecze jeszcze wiszą, można spokojnie obejrzeć - poza zawodami z wkk zadecydowały detale. Ps. Na "zaś" (oby jeszcze kiedyś wystąpiło) - do polityków to się łazi po turnieju, nigdy przed. Presja to dodatkowy zawodnik rywala. | Kriss 2015.05.10 20:41:07 IP: 78.8.203.136
| Dwie duże porażki. To wina kaca mordercy :) Ktoś chłopaków nie upilnował. | fan od lat 2015.05.10 11:52:42 IP: 193.46.187.252
| Gratulacje,samo wejście do osemki to sukces,bo Gornik został odswiezony na mapie Polski,a co do reszty jedna piatka nie da się wiele w turnieju zrobić i mankamentem jest brak wysokiego,coz dzięki za wrazenia i ambicje chłopaki,powodzenia | ? 2015.05.10 08:49:06 IP: 213.251.182.110
| W kategorii młodzik - 4 miejsce, w kadetach - brak awansu z grupy, w juniorach - mijesce 8. Zawsze lepsze 8 miejsce niż brak awansu ale czy to nie jest tak, że potencjał tych chłopaków nie został w pełni wykorzystany? Pan Krzykała zdobył zdecydowanie najlepszy wynik w kategoriach młodzieżowych. Nauczył tych chłopaków gry od podstaw i dało to bardzo dobry efekt. Po czterech latach nie ma nas już w gronie 4 najlepszych zespołów. Po raz kolejny mamy dowód na to, że szkolenie młodzieży delikatnie mówiąc nie jest naszą mocną stroną. No i jednego nie rozumiem, skoro był człowiek, który robił to dobrze, to dlaczego współpraca została przerwana? |
|