Newsy
Z WKK bez historii/ 2015-05-06 20:17:30 / Dominik /
W pierwszym meczu finałów MP U-18 Górnik przegrał z dużo silniejszym fizycznie WKK Wrocław 31:93 (12:18, 9:29, 7:26, 3:20). Nasz zespół zagrał bez pauzującego za dwa przewinienia techniczne z półfinałów, rozgrywającego i dyrygenta gry, Łukasza Kołaczyńskiego. Górnik: Krzymiński 8, Durski 7, Szmidt 5, Sumiński 4, Kaczuga 3, Smoleń 3, Jeziorowski 1, Dargacz 0, Tyszka 0, Grabka 0. WKK: Sewioł 27, Bender 16 (14 zb), Wilk 12, Kiwilsza 10, Rutkowski 7, Ścibisz 6, Fiedukiewicz 6, Jędrzejewski 4, Kruczała 3, Kobel 2, Jaremkiewicz 0, Wnorowski 0.
Wyniki I dnia: Polonia – Trefl 70:74 Basket Junior Poznań – Śląsk 78:59 Rosa – Wisła 102:61
Nic jeszcze nie jest stracone, bo już jutro (czwartek) zagramy z Rosą Radom. Dopiero ewentualna porażka z tą drużyną przekreśla szanse na awans do najlepszej czwórki turnieju. Z Rosą będzie już mógł grać Kołaczyński.
Jeszcze w marcu Górnik pokonał w strefie WKK 65:61. Od tego czasu w składzie ekipy ze stolicy Dolnego Śląska zaszło jednak sporo zmian kadrowych. Do składu po kontuzji wrócił Szymon Kiwilsza, a z amerykańskich szkół średnich na etapy półfinałowy i finałowy wrócili Wiktor Sewioł (Wesley High, Kentucky) oraz Maciej Bender (Mountain Mission, Virginia). W Górniku zabrakło za to jedynego w składzie rozgrywającego, Łukasza Kołaczyńskiego, Maciej Krzymiński od pewnego czasu miewa problemy z pachwinami, a Bartłomiej Szmidt z powodu nieszczęśliwego wypadku i kontuzji lewej ręki był wyłączony z wielu treningów przed finałami. Wspomniani wyżej Kiwilsza, Sewioł i Bender to bardzo silni fizycznie gracze podkoszowi, na których biało-niebiescy nie mieli w swoim składzie odpowiedzi. Cała trójka to pewniacy do kadry Polski U-18. Nasz zespół od pierwszych minut miał ogromne problemy z przedostaniem się w „pomalowane”, gdzie królował mierzący aż 210 cm silny fizycznie Bender. Pochodzący z Warszawy (mistrz Polski U-16 z Polonią Warszawa z 2013) środkowy był skutecznym straszakiem na „Górników”, którzy byli zmuszeni do oddawania wielu rzutów zza łuku. Do tego dobra obrona na obwodzie WKK powodowała, że wałbrzyszanie nie mogli z dystansu się wstrzelać (11% w całym meczu, 3/27). WKK wykorzystywało swoją przewagę pod koszem, wygrało zbiórkę 56:38. Pochodzący z Jaworzna Sewioł trafił aż 12 z 16 rzutów za 2, Bender 8 z 12, a Kiwilsza, wychowanek Żaka Koszalin, 5 z 10. Niecelne rzuty z dystansu Górnika były jak woda na młyn dla wrocławian, którzy raz po raz wyprowadzali zabójcze kontrataki. W grze biało-niebieskich panował chaos, bardzo widoczny był brak nominalnego rozgrywającego. Na „jedynce” Kołaczyńskiego zastępował rzucający Maciej Krzymiński. W ostatniej kwarcie trener Domoradzki postanowił oszczędzić swoich liderów i dał szansę pograć rezerwowym. Swój debiut w fazie centralnej zaliczył 16-letni Dawid Tyszka. Choć wysoka porażka może doprowadzić do przygnębienia, to jeszcze nie wszystko jest stracone. W czwartek mecz z Rosą. Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników.
Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść.
Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo. dodaj komentarz | Komentarze: |
|