gornik
     
Newsy

<-- Cofnij

Wałbrzyski Kocioł z Fedorukiem/ 2014-04-28 21:29:50 / Dominik /

Pochodzi z Żar, z województwa lubuskiego. To właśnie w tamtejszym Chromiku stawiał pierwsze kroki na parkiecie, choć do trzecioligowego Górnika trafił z rezerw Śląska Wrocław. Szokuje swoimi strojami oraz poglądami – choćby na temat Wałbrzycha. Gdyby nie koszykówka wyemigrowałby do Stanów i został… gangsterem. Człowiek, któremu nawet w KFC podają dolewkę w szklance. Oto #6 Maciek Fedoruk, skrzydłowy Górnika!

 

Wywiad pochodzi z naszego profilu na Facebooku - gornik.walbrzych.pl



Maciej Fedoruk

 

Kibice Wałbrzyskiego Kotła: Jak to się stało, że trafiłeś do Górnika?

 

Maciej Fedoruk: Po skończeniu liceum trenowałem z dwoma drużynami, jednak nic z tego nie wyszło i pod koniec sierpnia (2012 roku - przyp. red.) mój były trener z Chromika Żary skontaktował mnie z Górnikiem. Pojechałem do Wałbrzycha bodajże pierwszego dnia września i tak już zostałem.

 

Co masz zamiar robić po zakończeniu kariery?

 

Nie wybiegam jeszcze myślami tak daleko, zobaczymy co przyniesie czas. Mam kilka planów, niektóre są mniej, inne bardziej realne. Mam nadzieję, że któryś wypali

 

Jak ci się mieszka w Wałbrzychu?

 

Bardzo przyjemnie, wbrew obiegowej opinii jaka krąży po Polsce na temat Wałbrzycha. Ja mam zgoła inne zdanie, bardzo pozytywne. Wałbrzych posiada bardzo ładne Stare Miasto, szkoda tylko, że nie jest odrestaurowane, chociaż jak widzę władze miasta poczyniły pewne kroki w tym kierunku. Poza tym miejsca nie tworzą rzeczy tylko ludzie, a ci których poznałem w Wałbrzychu są naprawdę świetni.

 

Ubierasz się jak milioner. Skąd taki styl?

 

Pewnego dnia, kiedy miałem już skończone 18 lat, babcia powiedziała mi, że jeżeli chcę być mężczyzną to powinienem ubierać się jak mężczyzna. Od tamtego czasu kompletuję garderobę w innym stylu, poza tym jest to wg mnie element autokreacji, o której wiedza w naszym kraju jest naprawdę niewielka. Wywodzi się to też po trochę z mojego nietypowego hobby, jakim jest przestępczość zorganizowana w Stanach Zjednoczonych. Najbardziej interesuje mnie okres 1920-1960, czyli okres rozkwitu.

 

Jakieś dodatkowe hobby?

 

Tak jak wyżej wspomniałem, moim głównym hobby jest przestępczość zorganizowana w Stanach Zjednoczonych, a tak poza tym interesuję się jeszcze twórczością filmową Martina Scorsese, po trochę filozofią, polityką i etyką, a także szeroko pojętymi finansami.

 

Jesteś jednym z najmniej doświadczonych zawodników w drużynie. Kto jest twoim mentorem na treningach? A może czerpiesz wzorce z graczy zza Oceanu?

 

Pamiętam, że jeszcze dwa lata temu, gdy grałem we Wrocławiu, dobre rady dawał mi "Glapa". Teraz jakoś się to nie zmieniło i do dziś sprzedaje mi takie małe porady, do tego staram się podpatrywać co nieco od „Bartasa” (Barłomiej Józefowicz – przyp. red.). Poza tym, zawsze słucham każdego z osobna i wszystkich razem i staram się z tego wyciągać wnioski

 

Pierwszy raz bierzesz udział w walce o awans do II ligi. Jak masz zamiar poradzić sobie z presją?

 

W ostatnim roku liceum również byłem w składzie, który walczył o awans, tyle że w II lidze. Ogólnie wydaje mi się, że jestem dobrze wykształcony koszykarsko, wiem po co tu jestem, wiem co mam robić, nie odczuwam żadnej presji.
 

<-- Cofnij

Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
dodaj komentarz | Komentarze:
Grafika: StrzeliStudio / Html&css: adrian-pawlik.pl / hosting: www.hb.pl