W meczu 12. kolejki III ligi Górnik Wałbrzych pokonał w Aqua-Zdroju zamykające ligową tabelę KKS Siechnice 83:53 (16:6, 20:16, 21:16, 26:15) i tym samym zakończył krótką serię dwóch zwycięstw z rzędu zespołu spod Wrocławia. Biało-Niebiescy są liderem rozgrywek z bilansem 11-1, Siechnice wygrały za to tylko 2 z 12 meczów. Kluczem do wygranej było zatrzymanue w ataku najlepszego strzelca rozgrywek, Damiana Oswalda. Pierwszy raz w tym sezonie przed wałbrzyską publicznością zaprezentowały się dwa nowe nabytki Górnika, 22-letni Bartłomiej Ratajczak i 37-letni Paweł Kaliński. Następny ligowy mecz dopiero w marcu na wyjeździe z SMK Lubin. U siebie Górnicy zagrają w ostatniej kolejce sezonu z WSTK Wschowa, w okolicach 15 marca. 

Górnik: Glapiński 20, Iwański 15, Józefowicz 15, Maryniak 7, Narnicki 7, Ratajczak 4, Fedoruk 4, Borzemski 3, Karwik 2, Olszewski 2, Krzymiński 2, Kaliński 2.

walbrzyski.pl - Górnik Invest-Park Trans.eu grając na pół gwizdka pokonał słabeusza III ligi dolnośląsko-lubuskiej, KKS Siechnice. Jedyną niewiadomą były rozmiary zwycięstwa. Wałbrzyszanie wygrali różnicą 30 pkt, a sporo minut na parkiecie spędzili rezerwowi.

Można narzekać na biało-niebieskich, że pudłowali z czystych pozycji, że popełniali proste błędy, że momentami brakowało komunikacji, ale najważniejsze osiągnęli. Dopisali do swego konta kolejne 2 pkt i przybliżyli się do celu jakim jest awans do II ligi.

Spotkanie rozpoczęło się od wyniku 10:0 dla gospodarzy. Tak było w 5 min. Goście swoje pierwsze punkty zdobyli natomiast dopiero w 7 min kwarty. Tymczasem w drugiej ćwiartce koszykarze z Siechnic wykorzystali słabszą dyspozycję w tym fragmencie Górników i po dwóch celnych trójkach Damiana Oswalda zmniejszyli dystans do 4 oczek. W 16 min biało-niebiescy prowadzili tylko 26:22. Od tej chwili punkty zdobywali już jednak tylko wałbrzyszanie, którzy wygrali ten fragment potyczki 10:0, a na długa przerwę nasi schodzili wygrywając 36:22.

Po zmianie stron podopieczni Arkadiusza Chlebdy powiększali tylko przewagę, zbytnio się nie przemęczając. Dużo minut na parkiecie spędzili rezerwowi, którzy grali z różnych skutkiem. Najważniejsze, że utrzymali bezpieczną przewagę. Gospodarze odnieśli wysokie zwycięstwo przed półtoramiesięczną przerwą w rozgrywkach. Na parkiet nasi wrócą dopiero 8 marca gdy zagrają w Lubinie, a później, na zakończenie sezonu zasadniczego, zmierzą się ze Wschową u siebie.  

<-- Cofnij