Newsy
Górnik - Chojniczanka 0:0/ 2012-03-31 21:50:16 / Matti /
Kolejny mecz u siebie i kolejny bezbramkowy remis. O ile z remisu w meczu z Miedzią mogliśmy być zadowoleni, to o tyle z tego remisu ciężko się cieszyć, patrząc na sytuację bramkowe których nie wykorzystali biało-niebiescy. Odważnie można powiedzieć, że remis był krzywdzący dla ekipy Górnika. za nww24.pl :
"Pierwsze dwie akcje pojedynku zwiastowały, że może to być dobry i emocjonujący mecz. Najpierw w 2 min po wrzutce z prawej strony niecelnie główkował Roman Maciejak, a 10 min później soczysty strzał po ziemie oddał z dystansu Daniel Zinke i niewiele zabrakło, by piłka znalazła drogę do siatki. Potem było już nieco gorzej. Piłkarze obu zespołów popełniali sporo strat, zwłaszcza w środkowej strefie boiska, a gra była raz za razem przerywana przez arbitra, odgwizdującego co rusz przewinienia to jednych, to drugich. W 25 min zakotłowało się w polu bramkowym gości. Najpierw w ogromnym zamieszaniu próbował strzelać Michał Łaski, a po chwili poprawiał Marcin Orłowski, ale bezskutecznie. Chwilę później z dystansu groźny strzał posłał Zinke, a futbolówka o pół metra przeleciała nad poprzeczką. Goście jedyną groźną akcję w pierwszej połowie przeprowadzili w 45 min. Wyprowadzony na pozycję Robert Bednarek uderzył silnie, ale Damian Jaroszewski nie dał się zaskoczyć. Po zmianie stron częściej przy piłce byli gracze z Chojnic, mieli oni przewagę optyczną, ale ani razu poważniej nie zagrozili bramce Górnika PWSZ. Nasi z kolei ponownie imponowali w defensywie, dobrze się asekurując i rozbijając ataki przeciwników najczęściej przed linią „szesnastki”. W 59 min groźnie po długim rogu uderzał Zinke. Czech praktycznie upadając oddał strzał, który o mały włos, a zaskoczyłby Rafała Misztala. W 67 min z daleka kropnął Jan Rytko, ale też obok bramki. W 74 min powinno być 1:0 dla biało-niebieskich. Do odbitej piłki po strzale Zinkego dopadł Maciejak i będąc zaledwie kilkanaście metrów od bramki Chojniczanki, strzelił anemicznie i po ziemie prosto w Misztala. Za chwilę w znakomitej sytuacji znalazł się Paweł Matuszak. Pomocnik Górnika PWSZ stanął oko w oko z golkiperem gości i zamiast próbować strzelać po ziemi lub lekko podbić futbolówkę, uderzył silnie, ale nad poprzeczką. Przyjezdni w 86 min mieli rzut rożny i po centrze główkował Krystian Pieczara. Napastnik z Chojnic na szczęście dla naszych źle trafił w piłkę i było po okazji. W ten sposób drugie spotkanie Górników na wiosnę w Wałbrzychu zakończyło się ponownie bez bramek."
Górnik Wałbrzych - Chojniczanka Chojnice 0:0 Górnik: Jaroszewski - Sawicki (83' Orzech), Bartos, Łaski, Zawadzki, Rytko (75' G.Michalak), Wepa, Morawski, Zinke, Maciejak, Orłowski (62' Matuszak) Chojniczanka: Misztal - Gogol, Sierant, Atanacković, Kaźmierowski (68' Ligienza), Gregorek (33' Pieczara), Bednarek, Hajduczek, Pach, Wasikowski, Tatara (46' Trojanowski) żółte kartki: Wepa, Orłowski - Kaźmierowski, Hajduczek, Ligienza sędzia: Robert Marciniak (Kraków) widzów: 500 Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników.
Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść.
Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo. dodaj komentarz | Komentarze:
|
|||||