Ważą się losy koszykarskiego Górnika. W klubie nikt nie wspomina już o II lidze. Jeśli w ogóle nasi wystartują, to najwyżej od klasy niżej.
Bardzo skąpe wiadomości dobiegają z klubu, co niestety należy interpretować na niekorzyść naszych koszykarzy. Bo przecież, gdyby wałbrzyszanie otrzymali licencję na grę w II lidze, to działacze zapewne nie omieszkalibyć odtrąbić pierwszego od dłuższego czasu organizacyjnego sukcesu. Według nieoficjalnych wieści Polski Związek Koszykówki odrzucił prośbę działaczy o przyznanie naszym prawa do występów w II lidze. Można było się jednak tego spodziewać, skoro przedstawiciele Górnika nie wywiązali się z zobowiązań finansowych wobec centrali. Co prawda jeszcze kilka tygodni temu mówiło się, iż w przypadku braku licencji na grę w II lidze zespół seniorów zostanie rozwiązany, jednak ostatnio zrezygnowano z powyższej opcji. Działacze bowiem rozważają zgłoszenie zespołu do rozgrywek III ligi. To wszystko oczywiście są kolejne nieoficjalne informacje, jednak tym razem wałbrzyszanie nie mają czego potwierdzać. Jeśli bowiem nasi nie wystąpią w III lidze, to nie zagrają w ogóle. Niżej już bowiem nie da się spaść.

Jak się dowiedzieliśmy, obecnie rozważana jest opcja, aby do nowego sezonu III ligi biało-niebiescy przystąpili pod szyldem JKKS Górnik Wałbrzych. W porównaniu z Górnikiem Wałbrzych S.A., JKKS jest czysty finansowo i nie ma zaległości wobec PZKosza. Inna sprawa, iż centrala może dość nieufnie podejść do planów i poczynań działaczy, bowiem w zarządzie obu klubów występują praktycznie te same osoby. Koszykarska przyszłość pierwszego zespołu zależy zatem od związku, w tym wypadku dolnośląskiego, bo ten nadzoruje rozgrywki III ligi, ale również samych zawodników, a ich liczba kurczy się w zastraszającym tempie. Nie można się jednak dziwić graczom, iż nie czekają na ruch działaczy, ale sami podjęli kroki, aby znaleźć nowych pracodawców. I tak, Marcin Sterenga przeszedł do Nysy Kłodzko, Marcin Kowalski do Śląska Wrocław, a w niedzielę do Krosna udał się Damian Pieloch, który w miejscowym MOSiRze będzie występować na zasadzie wypożyczenia. W Wałbrzychu zostali: Adrian Stochmiałek, Bartłomiej Ratajczak oraz Bartłomiej Józefowicz. Dwaj pierwsi również otrzymali propozycję zmiany barw klubowych, tak więc w przypadku ich odejścia do gry w III-ligowym Górniku gotowy byłby jedynie „Józek”, a to mimo niewątpliwych zalet pan Bartka chyba nieco za mało, aby starać się o podbój rozgrywek.

Bartłomiej Nowak

<-- Cofnij