nww24.pl - Dwa różne oblicza pokazała nam drużyna prowadzona przez Roberta Bubnowicza w meczu przeciwko Miedzi Legnica. Po pierwszej połowie Górnik Wałbrzych poradził już 2:0, ale piłkarze z Legnicy zdołali wyrównać w drugiej części spotkania. Jednak w 3 minucie doliczonego czasu gry wałbrzyszan uradował Konarski, który zapewnił pierwsze zwycięstwo w 2 lidze!!

Górnik Wałbrzych- Miedź Legnica 3:2 (2:0)
Bramki Górnik: 1:0 Morawski, 2:0 Zinke, 3:2 Konarski.
Żółte kartki: Rytko, Zinke.
Górnik: Jaroszewski - Kłak, Majka, Przerywacz, Michalak D., Michalak G. (84'Protasewicz), Rytko (68'Konarski), Morawski, Wepa, Zinke, Janik (53'Duś).

Przy dopingu sporej grupy kibiców, Górnicy bardzo aktywnie rozpoczęli spotkanie przeciwko Miedzi Legnica. Już w pierwszych minutach bramkarza gości niepokoił Morawski, po którego strzale golkiper gości miał spore problemy ze sparowaniem piłki na rzut rożny. Przyjezdni starali się co jakiś czas kontratakować, lecz większość ich akcji kończyło się w środkowej strefie boiska. A już w 22 minucie podopieczni Roberta Bubnowicza mogli wyjść na prowadzenie. Po wrzutce z rzutu wolnego z rogu boiska dwa razy bramkarza gości niepokoił Kłak, któremu centymetrów zabrakło do szczęścia. W 26 minucie gospodarze nietypowo rozegrali rzut rożny, a pięknym plasowanym strzałem sprzed pola karnego popisał się Morawski i piłka zatrzepotała w siatce. Na dwie minuty przed przerwą świetne prostopadłe podanie dostał Zinke, który świetnie przymierzył w sytuacji sam na sam i było już 2:0 dla Górnika.

Druga połowa nie rozpoczęła się po myśli gospodarzy. Już w 47 minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego napastnik Miedzi zdobył kontaktową bramkę po strzale głową. Chwilę później Janik był blisko strzelenia kolejnej bramki dla Górnika, ale po jego strzale w poprzeczkę, sędzia uznał, że napastnik gospodarzy był na pozycji spalonej. Przy tej akcji Janik został niestety kontuzjowany, a w jego miejsce na boisku pojawił się Duś. Po tej akcji goście zaczęli aktywniej atakować i kilka razy zagrażali bramce strzeżonej przez Jaroszewskiego. W końcu Legniczanom udało się doprowadzić do wyrównania. W 74 minucie po doskonałym dośrodkowaniu napastnik „miedziowych” nie miał problemu z pokonaniem golkipera gospodarzy w sytuacji sam na sam. Po tej akcji ożywili się gracze Górnika, którzy zaczęli aktywniej atakować. Pięknym strzałem z dystansu, po minięciu dwóch graczy, popisał się Zinke. Bramkarz jednak wyciągnął się jak struna, i zablokował piłkę lecącą w samo „okienko”. W końcu w trzeciej minucie doliczonego czasu gry niesamowitą radość na trybunach wywołał Konarski, który po świetnie rozegranej kontrze wykończył akcję z prawej strony pola karnego, nie dając szans bramkarzowi Miedzi. Po tym ciosie legniczanie nie zdołali się już podnieść i pierwsze zwycięstwo Górnika w tym sezonie stało się faktem.

- Pierwsza połowa dobra w naszym wykonaniu, stworzyliśmy kilka dogodnych sytuacji i strzeliliśmy dwa gole. Obraz gry zmienił się w drugiej połowie, Miedź zagrała lepiej, my słabiej, ale jestem zadowolony z walki do końca i zwycięstwa. - powiedział chwilę po meczu trener Górnika Wałbrzych, Robert Bubnowicz.

<-- Cofnij