Nowe Wiadomości Wałbrzyskie: Zgodnie z tym o czym informowaliśmy przed tygodniem chorwacki center, Kristijan Ercegović, postanowił związać się z Victorią Górnikiem. Bardzo bliski podpisania umowy z wałbrzyskim klubem jest Mateusz Bierwagen. Co dalej? Najprawdopodobniej w klubie zostanie też Bartłomiej Józefowicz.

Chorwacki środkowy podpisał z wałbrzyskim klubem roczny kontrakt i będzie to dla niego drugi sezon gry pod Chełmcem. W poprzednich rozgrywkach Kristijan Ercegović był podstawowym koszykarzem wałbrzyszan, grał prawie przez 25 min w każdym pojedynku, notując średnio 9,7 pkt i 6,6 zbiórki na mecz. Zawodnik ma 32 lata i 208 cm wzrostu w swojej karierze grał między innymi w klubach chorwackich i słoweńskich, a od sezonu 2005/2006 występuje w Polsce. Kolejno bronił barw Astorii Bydgoszcz, Polpharmy Starogard Gdański, a na początku sezonu 2007/2008 związał się z biało-niebieskimi. Jest to już siódmym koszykarz, który ma podpisany kontrakt z Victorią Górnikiem przed zbliżającymi się rozgrywkami.

Być może w tym tygodniu umowę z klubem z Wałbrzycha podpisze też Mateusz Bierwagen, który mógłby wypełniać przepis o obowiązku przebywania na parkiecie przez jedną kwartę koszykarza urodzonego w 1986 roku lub młodszego. - Ustaliliśmy warunki kontraktu. Menedżer i sam zawodnik zgodzili się, żeby Mateusz związał się z nami na dwa lata. Umowę wysłaliśmy do podpisu, teraz czekamy tylko na odpowiedź - mówi Janusz Kozłowicz, dyrektor Victorii Górnika. Prawdopodobnie zawodnikiem biało-niebieskich zostanie także Bartłomiej Józefowicz. - Dajemy mu jeszcze jedną szansę na pokazanie się w ekstraklasie. Jest to pewnego rodzaju kredyt zaufania i mam nadzieję, że nie będziemy na zakończenie rozgrywek zawiedzeni tym chłopakiem - dodaje Janusz Kozłowicz. Gdyby Bierwagen i Józefowicz podpisali w najbliższych dniach kontrakty skład Victorii Górnika liczyłby już 9 graczy. - Potrzebujemy jeszcze dwóch wysokich zawodników. Mają to być Amerykanie na pozycję centra i silnego skrzydłowego. Oprócz tego rozmawiamy z jednym z Polaków - podkreśla dyrektor klubu.

Co natomiast z zatrudnieniem Jeremy'ego Montgomery'ego? Amerykanin podobno dostał atrakcyjną ofertę z jednej z lig europejskich (nie jest to Polska), a ponadto kibicom brakuje jeszcze sporo, by zebrać pieniądze na pensję zawodnika, który w zeszłym sezonie był gwiazdą wałbrzyskiego zespołu. Jak mówi sam koszykarz docenia on akcję zorganizowaną przez fanów, którzy chcą z własnej kieszeni pokryć część jego kontraktu. - Doceniam wszystko, co fani dla mnie robią i chcę im przy okazji pogratulować, iż są najlepszymi kibicami w Polsce - mówi Jeremy Montgomery. - Chciałbym jednak, aby zrozumiano w Wałbrzychu, że koszykówka to moja praca. Pragnę zrobić to, co jest najlepsze dla mnie i mojej kariery. Nieważne co będzie dalej. Górnik zawsze zostanie w moim sercu i jeszcze raz chcę powiedzieć dziękuję - tyle koszykarz.

Tomasz Piasecki

<-- Cofnij