Newsy
Zawodnicy o nadchodzącym sezonie/ 2008-07-23 19:35:00 / Marcin Durczak /
jkksgornik.walbrzych.pl - Prezentujemy krótkie opinie zawodników Górnika Wałbrzych o nadchodzącym sezonie. - Rafał Glapiński: "Idziemy w dobrym kierunku". - Tomasz Zabłocki: "Marzy mi się play-off". - Maciej Raczyński: "Chcę się odbudować". Rafał Glapiński: Przynajmniej trzy czynniki spowodowały, że zdecydowałem się przedłużyć kontrakt z klubem z Wałbrzycha. W Górniku przeszedłem wszystkie kategorie wiekowe, jestem z tym klubem bardzo mocno związany. W mieście mam rodzinę, żonę i nie uśmiechało mi się wyjeżdżać gdzieś w Polskę. A po trzecie klub gra przecie w najwyższej klasie rozgrywkowej, co zapewnia takiemu koszykarzowi jak ja rozwój kariery. W Victorii Górniku można chyba też mówić o tendencji zwyżkowej. Pojawił się strategiczny sponsor, który zapewnia zaplecze finansowe. Podpisano też już kilka istotnych kontraktów, a poza tym dołączył do zespołu doświadczony trener. Do poprzedniego szkoleniowca, którym był Radosław Czerniak mam wielki szacunek, a nowy opiekun, Jerzy Chudeusz gwarantuje kolejne wyzwania. Na pewno wiele się od niego nauczę. Chociażby to jak wykorzystywać na boisku swoje atuty, a w jaki sposób tuszować niedoskonałości. O co zagramy w przyszłym sezonie? Trudno jeszcze mówić o celach na nadchodzące rozgrywki, choćby z tego względu, że jeszcze nie jest domknięty skład. Ba, jest on dopiero w połowie skonstruowany i wciąż kierownictwo klubu wraz ze sztabem szkoleniowym poszukują wzmocnień. Dlatego dopiero po pierwszych treningach, obozie przygotowawczym i sparingach będę mógł powiedzieć coś więcej na temat tego na co nas będzie stać. Myślę, że idziemy w dobrym kierunku. Tomasz Zabłocki: - Z Victorii Górnika dostałem ofertę najszybciej i była ona najbardziej konkretna. Trudno było się więc długo wahać, postanowiłem podpisać kontrakt na kolejny sezon i jestem z tego zadowolony. Do parafowania umowy skłoniła mnie także osoba nowego szkoleniowca. A jak wiadomo został nim Jerzy Chudeusz, z którym współpracowałem jeszcze podczas gry w Astorii Bydgoszcz. Muszę powiedzieć, że wspominam tamten okres bardzo dobrze i mam nadzieję, że podobnie będzie także teraz. Nie interesują mnie natomiast zawirowania wokół innych zespół z ekstraklasy. Skupiamy się na sobie, by jak najlepiej przygotować się do nadchodzącego sezonu i żeby powalczyć być może o coś więcej niż o utrzymanie. Marzy mi się, żebyśmy zagrali wiosną przyszłego roku w fazie play-off, choć wiem, że jest to bardzo trudne zadanie. Nie chciałbym z kolei do ostatniego spotkania razem z kolegami z zespołu dramatycznie walczyć o utrzymanie w ekstraklasie. Zrobię wszystko, żeby do tego nie dopuścić. Maciej Raczyński: -Muszę przyznać, że miałem kilka propozycji zmiany barw klubowych, ale najbardziej konkretni w rozmowach byli działacze z Wałbrzycha. Dlatego tu jestem. Nie bez znaczenia było też to, że trenerem Górników został Jerzy Chudeusz, z którym znam się jeszcze z czasów występów w Kotwicy Kołobrzeg. Wówczas pod jego okiem dość dużo czasu spędzałem na parkiecie. Odwrotnie niż w poprzednim sezonie, gdy będąc zawodnikiem Anwilu Włocławek częściej siedziałem na ławce rezerwowych niż grałem. Czego oczekuję po przyjściu do Victorii Górnika? Przede wszystkim tego, że będę dostawał więcej szans na pokazanie się na boisku. Chcę się odbudować po nieudanym dla mnie poprzednim sezonie. Chcę pokazać, że jestem wartościowym koszykarzem. Na pewno mogę obiecać walkę od pierwszej do ostatniej minuty. Jestem rzucającym obrońcą i to moja nominalna pozycja, ale w zależności od potrzeb mogę również grać jako rozgrywający. Nie rozmawiałem jeszcze z trenerem Chudeuszem o mojej roli w drużynie, ale mogę zapewnić, że może on na mnie liczyć w każdej sytuacji. Cieszę się, że zagram dla widzów z Wałbrzycha, którzy dali się już poznać jako bardzo gorący kibice. Zawsze wspierają swój zespół, bez względu na to czy gra dobrze czy źle, potrafią stworzyć na meczu fantastyczną atmosferę i swoim dopingiem porwać do jeszcze większego wysiłku. To jest to, czego koszykarze oczekują od publiczności. Ja z kolei mogę obiecać walkę do ostatniego tchu. Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników.
Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść.
Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo. dodaj komentarz | Komentarze:
|
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||