Nowe Wiadomości Wałbrzyskie: Mimo że istniało tylko cztery lata stało się już legendą w świecie koszykówki ulicznej. Mowa tutaj o boisku „Alkatraz" znajdującym się na terenie Zespołu Szkół nr 8 w Wałbrzychu. To tam raz do roku spotykali się najlepsi streetballowcy z całej Polski, by wziąć udział w turnieju „Alkatraz The Mecca". Niestety w momencie gdy impreza zaczęła się rozwijać nastąpił jej koniec. Wszystko dlatego, że kosze znajdujące się na obiekcie nie spełniały wymogów bezpieczeństwa i zostały zlikwidowane.
Alkatraz leży w samym centrum naszego miasta, a swoją nazwę zawdzięcza dwóm ezeczom. Po pierwsze: boisko jest ogrodzone wysokimi murami i kratami, co powoduje, że przebywający na nim zawodnicy czują się jak w więzieniu. Po drugie znajduje się tuż obok wałbrzyskiego aresztu. Wyjątkowy klimat potęgują dodatkowo otaczające je stare budynki. - Mając za sobą niezliczoną ilość rozegranych meczy, odwiedzonych miast, turniejów i innych imprez, śmiało mogę stwierdzić, że boisko „Alkatraz" ma niepowtarzalny klimat i plasuje się na pierwszym miejscu w Polsce pod tym względem. Za parę lat będę mógł powiedzieć, że miałem przyjemność grać na jednym z najlepszych boisk streetballowych w Polsce.- opowiada Damian Laskowski, stały bywalec turnieju z Inowrocławia.
Jak to się zaczęło?
Pierwszy turniej, w którym rywalizowało osiem drużyn odbył się w 2003 roku. Jedynym zespołem spoza Wałbrzycha była wtedy ekipa z Dzierżoniowa. Z roku na rok „Alkatraz The Mecca" zyskiwał coraz większą popularność wśród fascynatów koszykówki ulicznej w naszym kraju, a każda kolejna edycja przebijała poziomem i frekwencją poprzednią. Tłumy kibiców przyglądały się temu, co dzieje się na boisku, a zawodnicy popisywali się swoimi niezwykłymi umiejętnościami. Warto również dodać, że takie imprezy zaszczepiają wśród najmłodszych miłość do koszykówki, co może zaowocować w przyszłości. Niestety w momencie, gdy wydawało się, że „Alkatraz The Mecca" stanie się jedną z najlepszych i najpopularniejszych imprez streetballowych w Polsce wszystko się skończyło. Powodem takiego stanu rzeczy był fakt, że kosze, na których grano, nie posiadały odpowiednich atestów i zagrażały bezpieczeństwu uczestników. - Szkoda, że tak nagle Alkatraz przestało istnieć. Ludzie dzwonią do mnie i pytają się kiedy następny turniej- mówi Michał Borzemski, jeden z głównych organizatorów imprezy. - My, to znaczy zespół „Bad Company" dbaliśmy o to boisko. W pewnym sensie stworzyliśmy je własnymi rękami. Tablice i słupki dostaliśmy od ówczesnego dyrektora szkoły Kazimierza Wrony. Sami je zamontowaliśmy i na własny koszt dokupiliśmy łamane obręcze oraz wymalowaliśmy linie na placu gry. Dbaliśmy o porządek na obiekcie prze cały rok.- dodaje.
Potrzebne są pieniądze
- Jak wiadomo wizytówką Wałbrzycha jest koszykówka, a taka impreza jest dodatkową promocją dla naszego miasta i szkoły. Osobiście jestem jak najbardziej za tym, aby te turnieje odbywały się w dalszym ciągu. Jednak bezpieczeństwo uczestników jest najważniejsze, a szkoły niestety nie stać na nowe kosze z atestem. Jest to koszt rzędu 7-8 tysięcy złotych.- tłumaczy Roman Głód, dyrektor Zespołu Szkół nr 8 w Wałbrzychu. Także członkowie ekipy Bad Company nie posiadają takich pieniędzy, aby sfinansować to przedsięwzięcie z własnej kieszeni. - Szukamy ludzi, którzy chcieliby nam pomóc finansowo. Zapewniam, gdy tylko na Alkatraz staną nowe kosze, turniej znów będą się odbywać i Wałbrzych powróci na streetballową mapę Polski - dodaje Michał Borzemski.
Robert Włochal
<-- Cofnij