Sylwia Królikowska - POLSKA Gazeta Wrocławska: W Świdnicy i Wałbrzychu trwają przygotowania do budowy kompleksów sportowych. Porównaliśmy projekty i liczymy na to, że już niedługo będą mogli je sprawdzić klienci.
W Wałbrzychu ma powstać stadion piłkarski z krytą trybuną na 2500 miejsc, nowoczesna pływalnia z sauną i zespołem gabinetów odnowy biologicznej, hotel z kręgielnią i salami konferencyjnymi. W Świdnicy baseny będą zastąpione nowymi nieckami. Powstaną zjeżdżalnie, sztuczne fale. Największą atrakcją wodnej części ośrodka będzie specjalna wieża wodna (w Polsce ma taką tylko marynarka wojenna w Gdyni). Miasto daje sobie na wybudowanie trzy lata. Poza tym, co jeszcze ma się tam znaleźć i ile będą kosztowały bilety, mają zadecydować mieszkańcy, którzy wezmą udział w wielkiej ankiecie.

W Wałbrzychu powołana została już spółka. Jej zarząd, który ma być lada dzień wybrany, ustali dokładny projekt i harmonogram prac. Wcześniej będzie jednak musiał wykupić cztery mieszkania przy ul. Ratuszowej, gdzie ma powstać kompleks. W mieście jednak już zapowiadają, że centrum będzie konkurencyjne.

Przebudowę stadionu piłkarskiego z krytą trybuną na 2500 miejsc, powiększenie płyty boiska, toalety dla kibiców, trzy pełno wymiarowe treningowe boiska piłkarskie, w tym jedno ze sztuczną nawierzchnią, nowoczesna pływalnia z sauną i zespołem gabinetów odnowy biologicznej, hotel z kręgielnią i salami konferencyjnymi, wielofunkcyjna hala sportowo-widowiskowa z zespołem fitness. To wszystko ma się znaleźć w nowym centrum sportowym Aqua-Zdrój w Wałbrzychu przy ul. Ratuszowej. Miasto powołało już spółkę, która ma się zająć budową kompleksu na Białym Kamieniu. Kapitał zakładowy to trzy mln zł. Na razie zarezerwowano pieniądze na wersję podstawową kompleksu (hala, basen i ewentualnie hotel). – Środki na budowę obiektu w pełnym zakresie pochodzić będą ze źródeł zewnętrznych – wyjaśnia Ewa Frąckowiak, rzecznik Urzędu Miejskiego w Wałbrzychu.

Zamykają basen, a prezesa nie ma
Jeszcze tylko do końca lutego ma działać basen, który znajduje się przy ul. Ratuszowej. Nie wiadomo jednak, kiedy ruszy budowa nowego obiektu. Ma o tym zadecydować prezes spółki Aqua-Zdrój, którego jeszcze nie ma. Dopiero, kiedy powołany zostanie zarząd, powstanie dokładny projekt i harmonogram prac. Prezes spółki będzie musiał pomyśleć przede wszystkim o wykupieniu mieszkań. W budynku, który stoi na terenie przyszłego kompleksu pozostały do wykupienia jeszcze cztery mieszkania.
Wałbrzych musi się spieszyć, bo w sąsiedniej Świdnicy ma również powstać centrum sportowe. Świdnicki Ośrodek Sportu i Rekreacji od kilku lat przebudowuje swoje obiekty. W ostatnich dwóch latach kilkaset tysięcy pochłonął remont hali lodowiska. Wymieniono okna, wyremontowano szatnie, kupiono nowe maszyny do oczyszczania lodu i nowe łyżwy do wypożyczania. To, co miasto planuje w najbliższych trzech latach ma powalić na kolana wszystkich. Baseny będą zastąpione nowymi nieckami. Powstaną zjeżdżalnie, sztuczne fale, większy teren do leżakowania. To dlatego, że latem na basenie jest tak tłoczno, że czasem nie ma miejsca, by położyć się na ręczniku. Ale największą atrakcją wodnej części ośrodka ma się stać specjalna część dla nurków. Będzie to basen ze specjalną wieżą wodną (w Polsce ma taką tylko marynarka wojenna w Gdyni).
W tym tygodniu władze miasta będą pytać mieszkańców, z jakich atrakcji chcieliby korzystać. Tysiąc wylosowanych osób będzie miało wpływ na to, co powstanie w parku wodnym.
– Od dawna szukamy inwestora zainteresowanego budową aquaparku. Chcemy przede wszystkim, by był to obiekt, z którego będzie korzystało jak najwięcej osób. A to, jakiej rozrywki oczekują mieszkańcy, wiedzą najlepiej oni sami – tłumaczy Ireneusz Pałac, zastępca prezydenta Świdnicy.
Pięcioletnia Ola ze Świdnicy marzy o tym, by w parku wodnym była wielka ślizgawka.
– W ogóle się nie boję zjeżdżać. Tylko dziadek trochę – mówi rezolutnie dziewczynka.
Teraz, żeby poszaleć na basenie, musi jeździć do Dzierżoniowa albo Świebodzic.
Jej dziadkowie chcieliby korzystać z jacuzzi. – Byłoby całkiem przyjemnie tak spędzać czas – przyznają mieszkańcy Świdnicy.
Ankieterzy zapytają m.in. o styl spędzania wolnego czasu, korzystanie z obecnych obiektów rekreacyjnych, oczekiwania wobec nowego, a także o cenę, którą przyszli użytkownicy będą skłonni zapłacić za wizytę w parku wodnym. Nad badaniami w Świdnicy i sąsiednich miastach będzie pracować 20 ankieterów.

Zdanie ludzi się liczy
Urzędnicy wylosowali tysiąc osób w wieku 16-65 lat.
– Wzięliśmy pod uwagę mieszkańców regionu, których dzieli od Świdnicy najwięcej godzina drogi samochodem, chcemy być konkurencją dla obiektów działających już w innych miastach. Wierzę, że dzięki podpowiedziom uda nam się stworzyć park wodny, o jakim marzą mieszkańcy – mówi Ireneusz Pałac.
Przeprowadzenie ankiety miasto powierzyło Centrum Badań Stosowanych Ultex Ankieter z Poznania. Biorącym udział w badaniach zapewniono anonimowość. Efektem przedsięwzięcia będzie raport zawierający informacje liczbowe o tym, ile osób udzieliło określoną odpowiedź. Władze miasta zapowiadają, że wyniki będą kluczowe przy podejmowaniu ostatecznych decyzji w sprawie planowanej budowy aquaparku w Świdnicy.
Wałbrzych zapowiada jednak, że centrum, które powstaje w mieście będzie konkurencyjne.
– W jakimś stopniu na pewno. Trzeba pamiętać jednak o tym, że charakter kompleksu przy ul. Ratuszowej jest inny. Bardziej rozbudowany i posiadający wiele dodatkowych atrakcji i możliwości – mówi Frąckowiak.

<-- Cofnij