|
Newsy
Wywiad: Tomasz Zabłocki/ 2008-02-17 15:15:25 /
- Trener nie musiał mnie dodatkowo mobilizować, ponieważ sam to zrobiłem, ...my musimy grać swoje i odwdzięczyć się wrocławianom za przegraną w pierwszej rundzie. - mówi po meczu z Czarnymi Tomasz Zabłocki w rozmowie z Mateuszem Bilskim www.plk.pl Mateusz Bilski: Czy chciał Pan coś udowodnić trenerowi Griszczukowi? W pierwszej kwarcie był Pan nie do zatrzymania. - Tomasz Zabłocki: Nie chciałem niczego pokazać ani udowadnić. W tym sezonie moja rola w Górniku jest zupełnie inna, niż w Czarnych. W zeszłym sezonie spędzonym w Słupsku praktycznie nie grałem, teraz trener na mnie stawia i jestem jednym z podstawowych zawodników. Ze wszystkich sił staram się go nie zawodzić i gram na sto procent swoich możliwości. Cieszę się, że od początku sezonu moja forma utrzymuje się na dobrym poziomie. Mam nadzieję, że uda nam się jeszcze nie raz zaskoczyć kibiców w całym kraju. Przed meczem z Czarnymi trener nie musiał mnie dodatkowo mobilizować, ponieważ sam to zrobiłem. Jednak przegraliście w Słupsku… - Zagraliśmy w Słupsku tak samo, jak zawsze gramy na wyjazdach. Niestety przegraliśmy zaledwie trzema punktami po dogrywce… Gdyby udało nam się zwyciężyć, naprawdę dałoby nam to niesamowicie dużo. Na dole tabeli sytuacja bardzo się wyrównuje – Basket Kwidzyn wygrywa po dogrywce z Turowem. Musimy w takiej sytuacji liczyć na siebie, a nie kalkulować i mieć nadzieję, że inne wyniki ułożą się po naszej myśli. Co może Pan powiedzieć o samym meczu? W końcówce nie udało Wam się pójść za ciosem? - Wielka szkoda. W ostatniej akcji przed samą dogrywką mieliśmy szansę na zwycięstwo. Piłka była nasza i mogliśmy bardziej się skupić. Szkoda, że podjęliśmy taką decyzję, przez to doszło do dogrywki. Mogliśmy jednak inaczej ją rozegrać, na przykład próbując wymusić faul, przecież Czarni mieli już ponad pięć przewinień i każde kolejne byłoby karane rzutami wolnymi… Cóż jeszcze raz muszę pogratulować Czarnym. Jak zakończy się sezon patrząc przez pryzmat dołu tabeli? - Myślę, że kluczowym meczem jest spotkanie Polpharmy Starogard z Polonią Warszawa. Jeśli gospodarze polegną w tym pojedynku, to spadną z ligi. Niestety, przed nimi niekorzystny terminarz i o kolejne zwycięstwa będzie im niezwykle trudno. Natomiast my musimy grać swoje i odwdzięczyć się wrocławianom za przegraną w pierwszej rundzie. Rozmawiał Mateusz Bilski Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników.
Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść.
Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo. dodaj komentarz | Komentarze:
|
|||
