Newsy
Kibice szukają sponsora dla piłkarzy/ 2007-12-25 21:22:48 /
Artur Szałkowski - POLSKA Gazeta Wrocławska: Po wsparcie do Japończyków. Piłkarscy fani mają dość kryzysu, w którym pogrążył się wałbrzyski futbol po upadku górnictwa. Chcą, by piłkarze, którzy grają w IV lidze, znów byli wizytówką miasta. Dlatego szukają hojnego mecenasa, który wyciągnie klub z finansowej zapaści. W ciągu niespełna dwóch tygodni ponad siedem tysięcy osób podpisało się pod apelem: „Chcę, aby w Wałbrzychu powstał silny klub piłkarski sponsorowany przez firmę Toyota”. Pomysłodawcami akcji są członkowie klubu kibica Górnika. - Japoński potentat samochodowy słynie z tego, że sponsoruje kluby piłkarskie - mówi Mariusz Piejko, członek klubu kibica. – Najsłynniejsze przykłady to Valencia i Fiorentina. Potężne logo Toyoty jest również na trybunach stadionu Crvenej Zvezdy Belgrad. Toyota ma swoją fabrykę w Wałbrzychu, chcemy więc poprosić ją o spojrzenie łaskawym okiem również na Górnika. Wiedzą nieoficjalnie Kierownictwo wałbrzyskiej fabryki Toyoty twierdzi, że słyszało o akcji kibiców, ale z nieoficjalnych źródeł. Dlatego nie zamierza na razie składać żadnych obietnic w sprawie finansowego wsparcia klubu. - Nie otrzymaliśmy do tej pory żadnej informacji o tej akcji - wyjaśnia Grzegorz Górski z Toyota Motor Manufacturing Poland. - Fabryka w Wałbrzychu podejmuje wiele działań na rzecz regionu. Jednak w naszej współpracy z lokalnymi władzami i organizacjami skupiamy się przede wszystkim na zagadnieniach ochrony środowiska i bezpieczeństwa na drogach. Oficjalny komunikat japońskiego koncernu nie wróży akcji kibiców wielkiego sukcesu. Nie zraża ich to jednak przed jej kontynuowaniem. Podpisy chcą zbierać do połowy stycznia przyszłego roku. Później zamierzają przekazać je prezesowi firmy. Kopie fani chcą również przesłać do central japońskiego koncernu w Brukseli oraz Japonii. - Zebranymi przez nas podpisami chcemy pokazać Toyocie, jak wielkie pokładamy w niej nadzieje - mówi Piejko. - Bardzo liczymy, że Japończycy wezmą to pod uwagę. Starzy i młodzi Akcja została odebrana przez wałbrzyszan z dużą życzliwością. Do kibiców zbierających podpisy m.in. w pobliżu hipermarketów podchodzą nawet osoby, które nie są fanami piłki nożnej. - Mój wnuk trenuje w sekcji juniorów Górnika - opowiada Zofia Radomska. - Dlatego w pełni popieram tę akcję. Trzeba inwestować w sport, zwłaszcza uprawiany przez młodzież. Niech trenują, zamiast całymi dniami wystawać w bramach i pić alkohol - mówi pani Zofia. Swojego uznania dla pomysłowości fanów nie kryje również Grzegorz Lato, były reprezentant piłkarskiej reprezentacji Polski. - Prawdziwi kibice to tacy, którzy są z klubem na dobre i na złe. Fani Górnika udowadniają, że dobro klubu leży im na sercu - mówi Lato. - Ważne jest jednak, by akcję wsparły też władze klubu i miasta. Artur Szałkowski - POLSKA Gazeta Wrocławska źródło wiadomości | http://walbrzych.naszemiasto.pl Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników.
Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść.
Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo. dodaj komentarz | Komentarze:
|
|||||||||||||||||||||||||||||