Newsy
Wywiad: Logan Kosmalski/ 2007-09-07 23:49:10 /
Zapraszamy do zapoznania się z wywiadem Tomasza Piaseckiego z Nowych Wiadomości Wałbrzyskich, który rozmawiał z nowym środkowym Górnika Wałbrzych - Loganem Kosmalskim. Otwarty, sympatyczny, uśmiechnięty. Taki jest Logan Kosmalski, nowy nabytek Górnika. Chce grać jak najlepiej nie tylko dla biało-niebieskich, ale również dla reprezentacji Polski. Pod warunkiem, że dostanie nasz paszport, o który od jakiegoś czasu się stara. Ma polskie korzenie, a jego ojciec przez trzy lata grał w NBA. To do czegoś zobowiązuje. - Dlaczego zdecydowałeś się na grę w Polsce? - Słyszałem dużo dobrego o polskiej lidze. Poza tym po dwóch latach gry we Francji chciałem coś zmienić w swoim życiu. Przed podpisaniem kontraktu rozmawiałem z graczami, którzy już występowali tutaj i każdy miał o rozgrywkach dobre zdanie. Powiedzieli mi, że liga jest dobrze zorganizowana, że grają w niej nieźli zawodnicy. Więc postanowiłem spróbować swoich sił. - Przed podpisaniem kontraktu z Górnikiem, wiedziałeś coś o tej drużynie? - Nie specjalnie (uśmiech). Agent zaproponował mi grę właśnie w Wałbrzych, mówiąc, że jest tu drużyna, która awansowała do ekstraklasy, do tego z wielkimi tradycjami. Pomyślałem, czemu nie miałbym tu zagrać. - Wcześniej grałeś w II lidze we Francji, teraz w ekstraklasie w Polsce. Uważasz to za awans sportowy? - Jest to na pewno jakiś skok w mojej karierze. W Polsce będę rywalizować z bardzo dobrymi zawodnikami, choćby występującymi w silnych zespołach, takich jak Anwil, Prokom czy Turów, które znane są w Europie. Dlatego taka rywalizacja z pewnością dużo mi da, ale nie boje się jej. - Twoje nazwisko brzmi swojsko. Masz polskie korzenie? - Tak! Mój pradziadek pochodził z Poznania i nazywał się Nowacki. Z kolei rodzice mojego ojca, czyli moi dziadkowie również byli Polakami. Ja urodziłem się już w USA, a dokładnie Tennessee. - Podobno wciąż starasz się o to, by grać w reprezentacji Andreja Urlepa? - Już w 2006 roku wystąpiłem o polski paszport. Mam nadzieję, że w końcu go otrzymam. Jeżeli, by tak się stało z przyjemnością zagram dla reprezentacji Polski, pod warunkiem, że szkoleniowiec kadry będzie widzieć dla mnie miejsce w składzie. Oczywiście kibicować będę też Polakom w zbliżających się mistrzostwach Europy. - Pochodzisz ze sportowej rodziny? - Można chyba tak powiedzieć. Mój brat przez cztery lata grał w Europie, w Szwecji oraz we Francji, a teraz jest koszykarskim trenerem. Z kolei mój ojciec przez trzy lata występował w NBA, a później kolejno we Włoszech i Francji. - Twoje mocne strony to dobra gra zarówno tyłem jak i przodem do kosza. Jak będziesz ustawiany w Górniku? - To zależy od trenera, na jakiej pozycji mnie będzie widział. Wolę jednak grać jako silny skrzydłowy. Moją silną stroną jest gra twarzą do kosza i rzut z półdystansu. To lubię robić najbardziej. Jeżeli o mnie chodzi wolałbym występować na pozycji numer cztery. - Twoje statystyki z poprzedniego sezonu są bardzo dobre. Średnio 10 zbiórek oraz 14 punktów na mecz o czymś świadczą? - Nie chcę mówić, że zbiórki są jakąś moją specjalnością, ale udawało mi się do tej pory w każdym meczu kilka piłek zebrać z tablic (śmiech). Chciałbym, żeby podobnie było w Górniku. Wiadomo, że zbiórki i to zarówno te w ataku jak i w obronie, to bardzo ważny element gry w koszykówkę. - Jak przyjęli cię koledzy z drużyny? - Bardzo dobrze. Wszyscy są przyjacielscy, każdy chce na każdym kroku pomagać. Czuję się w Wałbrzychu dobrze, zresztą ludzie na ulicach są mili, miasto mi się podoba, więc na razie jest wszystko w porządku. Po pierwszych treningach widzę też, że mamy ciekawy zespół. - Znasz już jakieś zwroty w języku polskim? - Na razie tylko kilka: „dziękuję", „proszę", „przepraszam", ale pilnie uczę się i obiecuję, że za kilka tygodni będę znać ich trochę więcej (uśmiech). Rozmawiał Tomasz Piasecki Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników.
Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść.
Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo. dodaj komentarz | Komentarze:
|
|||