gornik
     
Newsy

<-- Cofnij

Wywiad: Wojciech Kukuczka/ 2007-06-10 23:39:26 /
Dzięki uprzejmości Marcina Jeża z serwisu www.sportowefakty.pl możemy zaprezentować wywiad z byłym już środkowym Górnika Wałbrzych Wojciechem Kukuczką. Z wywiadu dowiemy się między innymi, iż zawodnik ten nowy sezon spędzi prawdopodobnie w beniaminku 1 ligi MKKS Rybnik.

Marcin Jeż: W trakcie sezonu przeniósł się Pan ze Sportowca Częstochowa do Górnika Wałbrzych. W jakiej atmosferze rozstawał się Pan z częstochowskim klubem?
Wojciech Kukuczka:
- W jak najbardziej pozytywnej atmosferze. Tak jak mówiłem wielokrotnie, w Częstochowie zostawiłem grupę przyjaciół, ostatni mecz, który zagrałem w barwach Sportowca Częstochowa był właśnie w Wałbrzychu, poleciała w szatni jedna łezka. Wszyscy byliśmy ze sobą bardzo dobrze zżyci, ale życie jest życiem, koszykówka jest moim zawodem i po prostu odszedłem do Wałbrzycha, gdy dostałem propozycję, nawet nie chodziło tu o finanse, tylko o to, że w ogóle oferta była podparta środkami finansowymi, które pozwoliły mi na normalne życie.


Oprócz Pana do Górnika z pod Jasnej Góry przybył jeszcze Michał Saran. Na pewno wzmocnienie waszymi osobami znacznie przyczyniło się do awansu wałbrzyszan do ekstraklasy...
- Nie mnie tu oceniać, ja cieszyłem się z tego względu, że po prostu, że tak powiem na starość dostałem jeszcze taką szansę i propozycję, która mnie tak jakoś zmobilizowała wewnętrznie i sportowo do jeszcze lepszej gry. Wiadomo, że były to zupełnie inne cele i wymagania niż w Sportowcu, także powiedzmy, że tak jakoś mnie jako sportowca ta oferta bardzo podrażniła. Jak mówię, nie mnie oceniać, czy nasze przyjście z Michałem Saranem to było wzmocnienie dla Górnika. Staraliśmy się wykonywać jak najlepiej to, czego trener Czerniak od nas oczekiwał. Najlepszym chyba komentarzem do tego niech będą słowa trenera Czerniaka, że my nie byliśmy wzmocnieniami, tylko uzupełnieniem składu.

Jest Pan zadowolony ze swojej postawy w minionym sezonie?
- Wiadomo, że zawsze może być lepiej. Ja mogę ze swojej strony powiedzieć tylko, że dawałem z siebie wszystko i myślę, że nie wyglądało to najgorzej. Zawsze wiadomo, że w niektórych spotkaniach, a szczególnie w tych dwóch półfinałowych u siebie ze Sportino Inowrocław mogło być lepiej. Trochę też mnie prześladował pech, bo miałem rozbity łokieć, potem wybite dwa stawy policzkowe. W tym pierwszym i drugim meczu z Inowrocławiem zacząłem oglądać mecz z ławki. Wszystko to było takie pokręcone, ale jak mówię, koniec wieńczy dzieło i udało nam się awansować, także myślę, że nie było najgorzej.

Jak Panu współpracowało się ze szkoleniowcem Górnika, Radosławem Czerniakiem?
- Z trenerem Czerniakiem znamy się już bardzo długo, jeszcze za czasów moich występów w ASPRO Wrocław, trener Czerniak był zawodnikiem Śląska, potem występowaliśmy w jednym zespole, w Treflu Sopot. Następnie nasze drogi troszeczkę się rozeszły, gdzieś tam zawsze spotykaliśmy się na tych 1-ligowych boiskach, rywalizując przeciwko sobie. Ale tak naprawdę jako trener i zawodnik spotkaliśmy się w Górniku Wałbrzych. Ja od siebie mogę powiedzieć tylko, że nasza współpraca układała się cudownie. Po prostu idealnie się rozumiemy, myślę, że to wszystko się zazębiało, mamy z trenerem podobne charaktery, podobnie jesteśmy wybuchowi i podobnie poważnie traktujemy koszykówkę. Także ja uważam, że z tej współpracy mogły tylko pozytywne rzeczy wyjść.

Która z 1-ligowych ekip w minionym sezonie rozgrywek najbardziej Pana zaskoczyła?
- Myślę, że mimo wszystko Zastal Zielona Góra. Wydawało mi się, że jest to murowany kandydat do awansu do ekstraklasy, zdecydowanie najsilniejsza drużyna 1 lidze, ze względu również na to, że bardzo długo grają tym samym składem. A wzmocnieni jeszcze takim rutyniarzem, jak Paweł Szcześniak, wydawało mi się, tak jak mówię, będą murowanym kandydatem do awansu. A to co zrobili w rywalizacji półfinałowej z Basketem Kwidzyn, było dla mnie ogromnym zaskoczeniem.

W potyczkach o finał I ligi z kwidzyńskim Basketem, w barwach Górnika nie zagrało kilku podstawowych graczy. To była decyzja trenera, czy zawodnicy chcieli odpocząć?
- To była nasza wspólna decyzja. Wiadomo, że każdy z nasz borykał się z jakimiś mikro urazami, które nakładały się na siebie. Naszym celem był awans do ekstraklasy i to osiągnęliśmy. A w meczach, gdzie chodzi już tylko o prestiż, mocno się koncentrowaliśmy. Po awansie wszystkie nerwy, to wszystko z nas zeszło. Z doświadczenia wiem, że w takich meczach o pietruszkę najłatwiej o kontuzję. Ja nie miałem na szczęście odpukać, żadnych problemów zdrowotnych, ale chciałem żeby tak zostało, aby ten sezon był tak do końca udany. Adrian Czerwonka borykał się przez cały czas z zapaleniem achillesa, które cały czas mu doskwierało, grał gdzieś tam na środkach przeciwbólowych. Natomiast Marcin Stokłosa również narzekał na achillesa, także doszliśmy do wniosku z trenerem, że po prostu nie ma sensu w meczach, powiedzmy sobie szczerze o nic, żeby komukolwiek stała się jakaś krzywda. Doszliśmy także do wniosku, że nie odpuścimy tych meczy, ale nie będziemy w nich występować. 

Zostanie Pan w Wałbrzychu na następny sezon?
- Z tego, co na dzień dzisiejszy się orientuje, to nie zostanę w Górniku.

Ma Pan jakieś oferty od 1-ligowych klubów?
- Na razie, z tego co pamiętam, to nikt do mnie się nie zgłaszał. Oprócz klubu z Rybnika, który awansował do I ligi, to nikt ze mną się nie kontaktował. Obecnie jestem w domu i odpoczywam.

Także jeszcze nie wiadomo, w którym klubie będzie Pan występował w nadchodzących rozgrywkach?
- Na dzień dzisiejszy jestem chyba najbliżej podpisania umowy z MKKS-em Rybnik.

Źródło: www.sportowefakty.pl

<-- Cofnij

Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
dodaj komentarz | Komentarze:
Kropers
2007.06.12 15:11:50
IP: 83.4.117.58
Wojtek byles glownym napendem tego zespolu !! Rybnik napewno bedzie zachwycony toba !!jestes super!!!
łysy
2007.06.11 14:57:43
IP: 83.8.5.63
pozdro Wojtek. byłes swietnym zawodnikiem jako gracz górnika i jeszcze lepszym duchem zespołu!!!!!! tego było potrzeba! dzieki za gre i pomoc w awansie do DBE. powodzenia w nowym klubie. odwiedzaj nasz czasem na meczach ekstraklasy.
Grafika: StrzeliStudio / Html&css: adrian-pawlik.pl / hosting: www.hb.pl