Newsy
Tym razem bez niespodzianki/ 2015-03-28 20:38:49 / Dominik /
Po wpadce we Wrocławiu Górnik rehabilituje się wygraną w Chorzowie z miejscową Albą. Biało-Niebiescy wygrali 79:61 (11:19, 16:19, 15:18, 19:23) i wciąż są w grze o 1. ligę. Klasą sam dla siebie był Rafał Niesobski, który zanotował 35 punktów (7x3). Popularny „Ezop” jest najlepszym strzelcem Górnika w II etapie, przeskakując w klasyfikacji Piotra Niedźwiedzkiego. Górnik: Niesobski 35, Niedźwiedzki 11, Glapiński 10, Józefowicz 6, Iwański 6 (11 zb), Ratajczak 5, Suchodolski 3, Adranowicz 2, Rzeszowski 1, Myślak 0.
Górnika w Chorzowie wspierało 8 kibiców. Ciekawostką jest, że w hali na mecz pojawiły się w sumie tylko...32 osoby. walbrzyski.pl - Niemal od samego początku meczu – nie licząc zaraz na wstępie celnej trójki Tomasza Milewskiego – inicjatywę przejęli koszykarze spod Chełmca. Górnicy inaczej niż w starciu z WKK, dużo lepiej prezentowali się w ofensywie. Dzięki Rafałowi Niesobskiemu (najlepszy na boisku), który w krótkim czasie zdobył 7 oczek, biało-niebiescy w 3 min prowadzili już 11:5 i mieli potyczkę pod kontrolą. Dogrania pod obręcz wykorzystywał Piotr Niedźwiedzki, a cała drużyna nieźle prezentowała się w szybkim ataku, z którym chorzowianie nie potrafili sobie za bardzo poradzić. W drugiej ćwiartce przyjezdni wciąż dominowali. Rafał Glapiński udanie kierował poczynaniami zespołu, a jego koledzy wykorzystywali dobre pozycje rzutowe. Regularnie trafiał zwłaszcza Niesobski. Pod koszem nieźle spisywali się Piotr Niedźwiedzki oraz Daniel Iwański i w 16 min było już 33:16 dla podopiecznych Arkadiusza Chlebdy. Goście tuż przed zejściem do szatni wygrywali już nawet 38:22, ale zamiast jeszcze powiększyć dystans, dali sobie w krótkim czasie rzucić 5 pkt i do przerwy Górnicy prowadzili różnicą „tylko” 11 oczek. Trzecia odsłona przebiegała pod dyktando gości, którzy nie pozwolili przeciwnikom zbliżyć się na mniej niż 9 pkt (w 24 min Górnik wygrywał 43:34). Wałbrzyszanie najczęściej grali długie akcji, ale gdy trzeba było uruchamiali kontratak. Pod koniec tej kwarty naszym wpadły dwie trójki, do tego dołożyli punkty po szybkich atakach i po pół godzinie gry było 56:42. W ostatniej ćwiartce przybysze spod Chełmca wciąż kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Gracze Alby nie wiedzieli jak dobrać się do skóry rywalom, którzy tego dnia byli wyraźnie lepsi. Grali bardziej zespołowo, a przede wszystkim byli skuteczniejsi. W połowie ostatniej kwarty był moment, że przewaga Górnika przekroczyła 20 pkt (w 35 min 72:51). Wtedy szkoleniowiec koszykarzy z Wałbrzycha mógł już przyjmować gratulacje za zwycięstwo, które po chwili stało się faktem.
Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników.
Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść.
Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo. dodaj komentarz | Komentarze:
|
|||||||||||||||||