Newsy
Żubry pokonane po dogrywce!/ 2010-02-20 19:53:48 / Marcin Durczak /
Po wspaniałej pogoni w 4 kwarcie i doprowadzeniu do dogrywki koszykarze Górnika Wałbrzych ostatecznie pokonali u siebie Żubry Białystok 82:73 (26:19, 14:20, 14:18, 15:12, d. 13:4). Brawa dla całego zespołu za walkę do samego końca! rozgrywki-pzkosz.pl Trudno nie zgodzić się z rzucającym z Białegostoku. Wałbrzyszanie po raz kolejny wygrali przegrany mecz. Na wspomniane półtorej minuty przed końcem regulaminowego czasu Żubry prowadziły 69:62. - W końcówkach trzeba zagrać bardzo rozważnie – powiedział po spotkaniu trener gości. - Jeśli prowadzi się siedmioma punktami na minutę przed końcem nie ma prawa się nic zdarzyć - dodał Bogusław Bobka. A jednak się zdarzyło. Za trzy trafił Sławomir Buczyniak, dwa punkty po chwili dodał Sławomir Wróbel i Żubrom zostały tylko dwa oczka przewagi (69:67). Trzeba dodać, że Górnik w tym czasie grał rewelacyjnie w obronie. Wystarczy powiedzieć, że w ciągu ostatnich czterech i pół minuty czwartej kwarty goście nie trafili ani razu do kosza. - Rzuciliśmy na szalę wszystkie nasze siły, każdy dał z siebie wszystko w obronie – skomentował ten fragment spotkania Krzysztof Jakóbczyk. - Ta nasza agresywna obrona spowodowała, że zniwelowaliśmy stratę, a Żubrom odechciało się już w pewnym momencie grać przeciwko takiej twardej obronie. To był chyba klucz do zwycięstwa – dodał rzucający gospodarzy. Po kolejnej wybronionej akcji białostoczan rzutem z dystansu do remisu doprowadził właśnie Jakóbczyk. Piłkę i osiem ostatnich sekund na akcję mieli goście. Krzysztof Jankowiak przekozłował całe boisko, ale pod koszem Górnika zablokowany został przez rozgrywającego swój najlepszy mecz w sezonie Adriana Stochmiałka. - Akurat znalazłem się tam gdzie powinienem. Dobrze, ze się udało zablokować ten rzut bo mógł on zdecydować o losach spotkania – powiedział skromnie skrzydłowy wałbrzyszan. - Cieszę się ze swojej postawy, uważam że zagrałem dziś dobrze w obronie, choć na pewno wynikało to z gry obronnej całego zespołu. W ataku dołożyłem swoje punkty, które na pewno się przydały – mówił o swoim występie wychowanek Górnika. Po bloku Stochmiałka piłkę miał ponownie Krzysztof Jakóbczyk, jednak jego rzut nie doszedł celu i do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka. W niej dominowali już gospodarze, którzy wygrali ją 13:4, a cały mecz 82:73. - Nasza postawa w dogrywce ma podłoże w psychice. Zawodnicy prawdopodobnie uznali, że mecz już jest przegrany, a to była dopiero dogrywka – ocenił opiekun gości. - W dogrywce byliśmy już załamani psychicznie i nie dało się grać – wtórował mu Tomasz Kujawa. Z zupełnie odmiennym nastawieniem przystąpili do niej gospodarze. - Z reguły jest tak, że jak zespół się odradza i doprowadza do dogrywki to jest na fali i ciężko taki zespół wybić z rytmu. Czuliśmy, że mamy mecz pod kontrolą – mówił Krzysztof Jakóbczyk. W dodatkowych pięciu minutach na parkiecie brylował Sławomir Buczyniak, którzy rzucił w niej dziesięć punktów. Rozgrywający Górnika poprowadził swój zespół do zwycięstwa. Umiejętnie wymuszał faule na graczach z Białegostoku (dziewięć w całym meczu), a jego rzuty wolne trafiały celu. Dzięki doprowadzeniu do dogrywki Górnik nie tylko wygrał spotkanie, ale i odrobił stratę z pierwszego meczu, co może mieć znaczenie w końcowym układzie tabeli. - Na pewno w ostatnich sekundach meczu Jakóbczyk rzucał, żeby trafić, ale w sumie fajnie się to ułożyło, że udało się odrobić osiem punktów z Białegostoku – cieszył się po meczu Arkadiusz Chlebda. Pierwsza kwarta zapowiadała, że owe osiem punktów będzie z łatwością odrobione bez potrzeby rozgrywania dodatkowych pięciu minut. Górnik systematycznie budował przewagę, która po dziesięciu minutach wynosiła siedem punktów. Jednak następne odsłony należały do Żubrów. - Zareagowaliśmy na sytuację w pierwszej kwarcie zmianą obrony i poszło – powiedział po meczu trener gości, którzy wysoko wygrywali początki trzech kolejnych części (9:2 drugą. 14:5 trzecią i 9:0 czwartą) w efekcie czego osiągnęli jedenastopunktową przewagę (65:44 w 33 minucie). Bardzo dobrze prezentował się w ataku gości Tomasz Kujawa, który sześciokrotnie trafił zza linii 6,25 do wałbrzyskiego kosza. - Meczy w których rzucałem po sześć razy za trzy było kilkanaście – mówił po meczu rzucający gości. - Jestem już chyba w tej lidze znany z tego, że rzucam za trzy – dodał Kujawa. Goście równie dobrze prezentowali się w obronie. Górnik nie radził sobie ze strefą przyjezdnych i miał w tych fragmentach ogromne problemy z trafieniem do kosza. - Dobrze przesuwali się w obronie i zamykali nam pozycje na obwodzie. Dopiero po penetracji znajdowaliśmy pozycje. Dobrze się przygotowali do meczu z nami i to było widać – oceniał po meczu Krzysztof Jakóbczyk. Dzięki temu trudno było wałbrzyszanom oddawać rzuty z dystansu. Szukali pozycji pod koszem, ale i z tym mieli problemy. Jednak od wspomnianej już 33 minuty poprawiła się defensywa Górnika, w której prym wiedli Marcin Wróbel i Adrian Stochmiałek. Goście trafili jeszcze tylko dwukrotnie do wałbrzyskiego kosza, ostatnie punkty z gry zdobywając w 36 minucie spotkania (w dogrywce punkty zdobywali z rzutów osobistych). I choć wałbrzyszanie nie trafiali zbyt często, to jednak stopniowo niwelowali straty czym doprowadzili do zwycięskiej dogrywki. Przed spotkaniem z obozu wałbrzyszan dochodziły głosy o ewentualnym bojkocie meczu ze strony koszykarzy Górnika. Podłożem tej decyzji miały być zaległości finansowe. Jednak zawodnicy i klub osiągnęli porozumienie i prawdopodobnie więcej taka sytuacja się nie powtórzy. - Wszyscy w klubie robią wszystko, żeby nie tylko rozegrać wszystkie mecze do końca sezonu, ale żeby utrzymać zespół w lidze – zadeklarował dyrektor klubu, Janusz Kozłowicz. - Zaległości miały być uregulowane do 18 lutego dlatego były takie zawirowania wokół tej kwestii. Prowadziliśmy rozmowy z zawodnikami, które trwały dość długo i zakończyły się polubowna zgodą. Część zaległości już uregulowaliśmy, a kolejną część uregulujemy do 5 marca. Zrobimy wszystko, by wywiązać się z tej deklaracji. Wszyscy w klubie włożyli bardzo dużo pracy w ten sezon i nikt nie będzie chciał tego zaprzepaścić – mówił wałbrzyski działacz. Sytuacja finansowa klubu byłaby na pewno lepsza, gdyby klub zasiliło miasto. Niestety w obecnym sezonie z wałbrzyskiego ratusza na konto klubu nie została przekazana ani złotówka.
Po meczu powiedzieli: Arkadiusz Chlebda (trener Górnika): Kibice powinni być zadowoleni z kolejnego zwycięskiego spotkania. Wygrana lepiej smakuje po dramatycznej walce niż wtedy gdy prowadzi się całe spotkanie. To jest magia koszykówki: przegrywać dziesięcioma punktami na dwie minuty przed końcem i wygrać spotkanie. Dziękuję zawodnikom za postawę w tym meczu. Bogusław Bobka (trener Żubrów): W przekroju całego spotkania gra układała nam się dobrze do tej feralnej końcówki. Na minutę przed końcem, kiedy wygrywaliśmy czterema punktami naszego młodzieżowca poniosła nieco fantazja i wyrzucił piłkę w aut. W odpowiedzi zawodnik Górnika trafił i zrobiły się dwa punkty, a przy takiej minimalnej przewadze rączki się już trochę trzęsą. Popełniliśmy kolejny błąd i skończyło się remisem. W dogrywce się już z tego nie podnieśliśmy. Sławomir Buczyniak (Górnik): Robiłem dziś dużo strat i nie grałem najlepiej, ale udało nam się doprowadzić do dogrywki, w której zdobywałem ważne punkty. Niemniej cała drużyna zagrała dziś w ostatnich minutach bardzo dobrze w obronie. Gramy twardo w defensywie i to powoduje duże zmęczenie, dlatego też gorzej nam wtedy wychodzi atak. Na szczęście udało nam się w ostatnich minutach przełamać i zacząć zdobywać punkty. Zawsze gramy do końca i choć czasem przegrywamy nigdy się nie poddajemy.Cieszymy się z kolejnego zwycięstwa. Tomasz Kujawa (Żubry): Co tu komentować. Takiego meczu się nie przegrywa, a jak się przegrywa to trzeba zadać sobie pytanie czy jest sens grać w koszykówkę. To co zrobiliśmy w końcówce woła o pomstę do nieba. Cały mecz bardzo dobry, obrona super, a jak przychodzą ostatnie minuty jest wyrzucanie piłki w aut. Tak nie można robić. Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników.
Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść.
Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo. dodaj komentarz | Komentarze:
|
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||