gornik
     
Newsy

<-- Cofnij

Wywiad: Adam Waczyński/ 2009-03-24 12:39:34 / Marcin Durczak /
e-basket.pl - Udowodniłem przede wszystkim sobie samemu, że gra z seniorami nie jest taka straszna, jak myślałem. (…) Moja gra już nie jest taka szalona, jak była przedtem, szanuję piłkę i staram się wybierać najlepsze rozwiązania dla drużyny. – mówi Adam Waczyński, zawodnik Górnika Wałbrzych.

Paweł Gawinecki: W środę rozegraliście ostatnie spotkanie w sezonie, mimo przesądzonego już losu – spadku z najwyższej klasy rozgrywek, przez sporą część meczu stawialiście opór czołowej ekipie PLK…
Adam Waczyński: Myślę, że zagraliśmy dobre spotkanie. Patrząc na czas gry naszych oraz ich zawodników można stwierdzić, że ostatnie minuty graliśmy na niezłym wycieńczeniu. Pokazaliśmy także, że Polacy też potrafią stawić opór zawodnikom wyższej klasy z Polpharmy. Mam nadzieję, że to jest właśnie dowód na to, że My - Polacy - jednak się rozwijamy i w jakimś stopniu idzie to wszystko w dobrym kierunku, mając na uwadze również rozwój naszej narodowej koszykówki. Swoją drogą Polpharma troszkę mogła nas zlekceważyć, choć ostatnia ich dyspozycja nie była taka oszałamiająca, jak na początku sezonu.

Czego Wam zabrakło by sprawić niespodziankę w Starogardzie Gdańskim?
- Zabrakło nam dłuższej ławki rezerwowych. W każdym z ostatnich spotkań przegrywaliśmy kondycyjnie. Wiedzieliśmy, że nie ma nas kto godnie zmienić, dlatego na boisku troszkę oszczędzaliśmy się. Czasami sytuacja wymagała faulu, my jednak nie mogliśmy sobie na to pozwolić, gdyż groziło nam to zejściem z parkietu, ponadto nie mogliśmy przyłożyć się w 100% do obrony, ponieważ zabierało nam to więcej siły. Przez ostatnie dwa miesiące trenowaliśmy praktycznie w sześciu, także na treningach nie było takiego zmęczenia meczowego, co także mogło przekładać się na kondycję podczas spotkań.

Górnik żegna się z PLK, czy przed rozpoczęciem rozgrywek brałeś taki czarny scenariusz w ogóle pod uwagę?
- Chyba nikt w Wałbrzychu nie brał tego pod uwagę. Mieliśmy dobry skład, strasznie późno wszystko zaczęło funkcjonować, a jak już "zaskoczyliśmy" i byliśmy na prawidłowych torach, to rozpoczął się problem pomiędzy sponsorem tytularnym, a władzami klubu, co spowodowało mocne ucięcie finansów. Nie wszystkim się to spodobało, zostali tylko nieliczni, okienko transferowe było zamknięte i klub nie miał, jak ratować się ściąganiem zawodników z zagranicy. Ci co zostali walczyli do końca, ale chęci to nie wszystko. Życzę Górnikowi i kibicom szybkiego powrotu do najwyższej klasy rozgrywek.

Ekipa z Wałbrzycha borykała się ze sporymi problemami organizacyjnymi, z drużyny odeszli wszyscy zawodnicy zagraniczni, jak czuje się gracz będąc w takim zespole?
- Na pewno nie było łatwo, koledzy z zespołu odchodzili jeden po drugim, a my na to patrzyliśmy… Nie było to przyjemne.

Czy zawodnicy, którzy zostali w Wałbrzychu dostali swoje wynagrodzenie?
- Klub nie wypłacił nam jeszcze wszystkich pieniędzy… Mamy jednak zapewnienia, że dostaniemy swoje wynagrodzenie.

Wynik drużyny gorszy już być nie mógł, jednak Ty możesz być zadowolony ze swoich indywidualnych osiągnięć, czy zatem patrząc z perspektywy czasu, Górnik to był dobry wybór?
- Jestem zadowolony ze swojego wyboru, bo żaden inny klub nie byłby w stanie zapewnić mi tylu minut na parkiecie. Pokazałem, że potrafię grać w koszykówkę i mam nadzieję, że to jest mój pierwszy krok do dorosłego basketu. Jeśli zrobię karierę, to na pewno Górnik pozostanie w mojej pamięci do końca życia.

Czy Adam Waczyński jest obecnie innym, lepszym koszykarzem niż we wrześniu ubiegłego roku?
- Myślę, że tak. Udowodniłem przede wszystkim sobie samemu, że gra z seniorami nie jest taka straszna, jak myślałem. Przekonałem się o tym chociażby w sierpniu ubiegłego roku podczas turnieju w Irlandii, gdzie byłem z kadrą B. Dorosłem psychicznie i fizycznie do występów w ekstraklasie. Moja gra już nie jest taka szalona, jak była przedtem, szanuję piłkę i staram się wybierać najlepsze rozwiązania dla drużyny.

W trakcie sezonu głośno było o Twoim ewentualnym odejściu z Górnika, możesz teraz powiedzieć coś więcej na ten temat?
- Wiadomo było, że Górnik ma problemy finansowe, dlatego inne drużyny były zainteresowane nie tylko mną. Miałem parę telefonów z różnych klubów. Nie byłem pewny, czy dostanę tam tyle minut co w Górniku. Przy moim wyborze decydowały nie tylko względy sportowe, bardziej osobiste, a nawet zdrowotne, o których nie chciałbym mówić.

W mediach pojawiła się informacja, że miałeś poważną ofertę z Anwilu, czemu nie zdecydowałeś się na taki krok? Byłbyś blisko swojego rodzinnego Torunia…
- Jesteś z Włocławka i to nie jest bezstronne pytanie (śmiech). Faktycznie miałem opcję przejścia do Anwilu, ale odszedłem z dużego klubu jakim jest Prokom, do mniejszego Górnika, znowu duży krok do przodu nie byłby zbyt rozsądnym rozwiązaniem. W Anwilu jest wielu graczy na moją pozycję - Pluta, Boylan, Adams, Koszarek, Wołoszyn, dlatego ciężko byłoby mi się w połowie sezonu przez nich przebić.

Po tak dobrym sezonie oczekiwania wobec Ciebie na pewno wzrosną, rywale również będą Ciebie baczniej obserwować, poprzeczka więc będzie zawieszona wyżej, nie obawiasz się tego?
- Gdybym się tego obawiał to już skończyłbym z koszykówką. To w sporcie jest właśnie najlepsze. Rywalizacja, emocje, determinacja. To wszystko powoduje, że chce się robić coraz większe postępy, żeby rywale, nawet wiedząc co możesz zrobić, nie powstrzymali Cię bez względu na to, jaką akcję przeprowadzisz na boisku.

W szybkim zakończeniu sezonu można również znaleźć pozytyw – już w marcu rozpoczynasz wakacje… Planujesz dodatkowe treningi, zawalczysz o miejsce w kadrze na Mistrzostwa Europy?
- Na razie planuję od wszystkiego odpocząć. Zamierzam się trochę poruszać, pochodzić na siłownię, w maju czekają mnie prawdopodobnie Akademickie Mistrzostwa Polski, w czerwcu i lipcu młodzieżowa kadra. Kto wie, może w sierpniu załapię się na jakieś zgrupowanie kadry seniorów, jeśli tak się nie stanie czekają mnie obozy przygotowawcze w moim przyszłym klubie, także na brak zajęć narzekać nie mogę. Oczywiście będę walczył o powołanie na kadrę seniorów, ale myślę, że inni też tak łatwo nie odpuszczą.

Barw jakiego klubu będzie bronił w przyszłym sezonie Adam Waczyński?
- Jeszcze tego nie wiem. Na razie myślę o swojej przygodzie w kadrze juniorskiej i seniorskiej. Na plany na przyszły sezon jest jeszcze troszkę za wcześnie.

Na koniec pytanie o ligę, kto według Ciebie zdobędzie Mistrzostwo Polski?
- Myślę, że Asseco Prokom. Sopocianie mają najrówniejszy skład i najszerszą ławkę rezerwowych ze wszystkich drużyn w PLK, a to w fazie play-off jest bardzo istotne.

Rozmawiał Paweł Gawinecki
pawel_gawinecki@op.pl

<-- Cofnij

Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
dodaj komentarz | Komentarze:
Blady
2009.03.24 20:36:19
IP: 83.17.110.226
ADAM respect :)
Grafika: StrzeliStudio / Html&css: adrian-pawlik.pl / hosting: www.hb.pl